Zimny dzionek ;-(
Czesc Kochani ;-)
Po wspanaiłej noce nastał dzionek..ponury,szary...az sie z łóżeczka nie chciało mi wstać rankiem,jednak wizyty u cioci Gosi i wujka Wojtak nie mogłem przegapić ; -) U cioci bawiłem się w takim wielkim korytku w którym był piasek...oczywiscie tylko rączkami ,choć jakby była możliwość to pewno cały bym do niego wskoczył ;-) szybciutko po zajęciach ruszylismy w droge do wujka Wojtka..spózniliśmy sie pare minutek no i zaczeliśmy..... podczas ćwiczonek mamusi gram na jej cierpliwości.... smieje sie do wujka,jestem zadowolony ale w domku...oj tak pięknie nie jest-złośći które czasem przynosiły skutki ostatnimi czasy nie działaja ;-( Próbuje wymusić jak najwiecej ale rodzice robia sie nie ugięci .... uciekam spac bo juz jest pózno a rano trzeba rodzicą zrobić pobudke ;-) dobranoc i jak zawsze buziaki w nosalki ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz