Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

sobota, 28 stycznia 2017

27 styczeń


Witajcie Kochani...
Uśmiech mówi sam za siebie...
Jest fajnie...
Ząbulki a raczej dziąsełka powoli się goją😊
Wczoraj mój tatulek miał urodzinki i udało się nam zorganizować mu niespodziankę...
Babci składał szafeczke a my mu " sto lat , sto lat.."
Ale się zdziwil 😊😊
Kochany Tatulku wszystkiego naaaaaaj najjjjjjjj naaaaaaaaaajleszego a przede wszystkim Zdrówka i zadowolonia z mojej osóbki ale i mamci ;-).
Dziękuję Ci za każdą sekundę, minute, godzinkę, dni, miesiące i lata spędzone...
Kocham cie tatusiu
Buziaki w nosalki pa pa

26 styczeń

Witajcie...
U mnie zdrówko coraz lepiej..
uśmiecham się coraz więcej...
Zdradzę Wam tajemnice że nawet jest lepiej niż przed usunięciem ząbulków ...
Mniej płacze w nocy...
Lepiej śpię...
I lepiej jem...
A więc te ząbulki chyba tak w kość mi dawały...

Mam do Was prośbę przed moimi 7 urodzinkami które już tuż tuż bo za 49 dni :-)
Gdybyście mogli przesłać mi karteczke z życzeniami które otworze właśnie 15 marca :-)
Chciałbym mieć taką pamiątkę i będę mogl co jakiś czas wspomninac Wasze życzonka...
Zachęcam szkoły, przedszkola do włączenia się w akcje i sprawienie mi radości:-)

Karteczki można przesyłać na mój adresik a więc:
Kacperek Nosal
Ul.Górki Zawadzkie 155
33-335 Nawojowa

Proszę Was o udostępnianie dalej mojej urodzinowej prośby..
Buziaki w nosalki

czwartek, 26 stycznia 2017

24 styczeń

Witajcie Kochani...
Melduje...
Jesteśmy w domku...
Ten uśmiech chyba wszystko tłumaczy...
NIE MA TO JAK W SWOIM ŁÓŻECZKU 😊😊😊
Powiem Wam że jest ok...
Dostaje minimalne dawki leków p.bolowych...
Niestety dieta to tylko nutridrinki ale choć to dobre- brzusio zapełniony :-)
DZIĘKUJĘ Wam za wczorajsze wsparcie...
Wasze trzymanie kciukow przynosiło pozytywny skutek :-)
W rozpoznaniu w karcie wypisowej jest wpis " zgorzel miazgi zębów " a więc to mogło być powodem tych moich nocnych płaczów- zobaczymy jak już dziąsełka się wygoją czy skończą się nocne afery...
Pozostały "drgania " po narkozie ale z każdą godzina są mniejsze a najważniejsze...
Pojawia się uśmiech...
Uff ...

A teraz ogłoszenie:-)
W sobotę w Publicznym Gimnazjum w Nawojowej odbędzie się turniej ping-ponga podczas którego będą zbierane pieniążki na moje leczenie i rehabilitację...
Zapraszam wszystkich którzy chcieli wziąść by udział w fajnej zabawie ...
Zapraszam wszystkich uczniów szkół, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych a nawet i dorosłych jak i całe rodziny...
Wstęp 3 złote...
Rozpoczęcie o godzinie 9.00
Jeśli zdrówko pozwoli i ja będę "kibicowal" każdemu z osobna..

Dozobaczenia pa
Buźiaki w nosalki pa

23 styczeń

No i jedziemy...
Kierunek Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie Prokocim...
Znieczulenie ogólne i usunięcie 16 zębów mleczaków...
Trzymajcie kciuki...
Buziaki w nosalki pa












 Taki humor miałem przed...
A teraz...
Przepraszam ale nie zobaczcie mojej buzi bo niektórzy uważali by to za zbyt drastyczne...
Po ponad 4.5 h placzu przeplatanych minami i ogormymi grochami lez - wkońcu zasnąłem..
Cały czas mamcia na zmianę z tatulkiem trzymała mnie na raczkach...
Dostałem kolejna dawkę lekow...
Niestety zostaje na noc i przy dobrych wiatrach dopiero jutro będę w domku...
Wypiłem szczykawka całe 20 ml wody a moje flaczki aż marsza grają z głodu...
Idę chrapciac bo jak wstanę to wtedy będę mógł zjeść nutridrinka:-) mniam mniam..
Buziaki w nosalki pa

niedziela, 22 stycznia 2017

21 styczeń

Cześć...
Nie mogłem powstrzymać się i pokazać Wam znalezionej przez ciocie Ewę fotke jak byłem taki taki taki malutki :-)
Pucuś ze mnie był a teraz taki chudzielec jestem...
Niestety wzmozone napięcie mięśniowe za to odpowiada...
Tylko rehabilitacja przynosi choć na chwilę ulgę...
Wtedy jak i teraz po zdjęciach nie widać jak bardzo jestem chory i jaki mój stan jest ciężki...
Uśmiecham się ale niestety ...
wewnątrz czuje smutek bo do końca swoich dni pozostanę uwięziony w swoim chorym ciele...
😢😢😢😢
A tam bardzo bym chciał...
Chciał bym
biegać
chodzić
bawić się z innymi dziećmi
A nawet takie malutkie-trzymac główkę i poprostu siedzieć...
Dla Was to normalne a ja tej normalność uczę się już ponad 7 lat ...

Każdy w swoim życiu musi mieć jakiś cel a mój to właśnie taki cel ;-)
Już powoli walizeczki spakowane na poniedzialkowy wyjazd do Prokocimia...
Nerwy już w stanie podwyzszonym bo kto mnie zna to wie jakie są problemy z moim wybudzeniem z narkozy...
Ach ...

Przypominam Wam o 1% dla mnie ...
Krs 0000037904
Cel szczegółowy: 13512 Nosal Kacper Antoni

piątek, 20 stycznia 2017

19 styczeń


Cześć ...
U mnie ostatnio na wszystko brakuje czasu bo wygibaski od samego rana a że nocki są bardzo ciężkie trudno mnie wyrwac z objęc kołderki i podusi... od 23- 24 spanie a potem " afera" do 6 rano " -złoszczenie się na cały świat i o wszystko... taki bunt a może to te wychodzą mi ząbulki...
na dole kolejny już prawie przebił się przez dziąsełka a u góry jeszcze to chwilę pewnie potrwa...
Opuchniete dziasełka powodują że nawet mycie ząbulków to nie lada wyczyn...
Do tego nie potrafię gryźć więc też ząbulki mają utrudnione zadanie...
Dziś mamcia potwierdziła że jestem " zdrowy " na operację usunięcia 16 (!!) mleczaków w Krakowie Prokocim już w poniedziałek- oczywiście w narkozie ogólnej...
Po raz kolejny będą to bardzo ale to bardzo trudne chwile...
Każda narkoza zawsze kończy się jakimiś problemami i o to się wszyscy martwią...
Dziś wizyta w szkole...
2 h ciężkiej pracy i oto efekty...
Wyjście że szkoły a po 2 minutach jedno oko już zamknięte a po kolejnych 2 - drzemka na całego:-)
Nie ma to jak drzemka w samochodziku:-)
Jutro z rana wygibaski z Wujciem więc uciekam chrapciac...
Buziaki w nosalki pa

16 styczeń

Cześć Kochani
Przepraszam że w łikendzik się nie odzywałem ale leniuchowanie na całego było 😊😊
Wczoraj była akcja Wuja Jurka - WOŚP 😊
I ja dołozyłem do tej pięknej idei malutka pomoc bo do końca życia będę wdzięczny że sprzęt WOŚP-u pomógł mi uratowac moje zycie...
Do tej pory nie raz nie dwa a nawet i nie trzy razy w każdym szpitalu widziałem czerwone serduszka na sprzęcie z którego nie tylko ja ale i inne dzieci korzystały...
Zawsze Wujo możesz na mnie liczyć a jeżeli się uda to i ja w przyszłym roku będę ściągać z puszeczka:-)
Dziś z samego rana wyprawa na badanka które muszę mieć na operację za tydzień..
Ach już się wszystkim nerwy włączają ale mam nadzieję że jakoś to przetrwamy...
16 ząbulków będzie wyrwane jednak trzeba zrobić miejsce na kolejne nowiutkie ząbulki które już wychodzić chcą:-)
Oby tylko narkoza nie przyniosła znowu drgań rączek ...
Wygibaski z Wujciem oczywiście były i jak zawsze z mega uśmiechem:-)
A teraz uciekam spać bo jutro znowu rano pobudka ..
Buziaki w nosalki pa

poniedziałek, 16 stycznia 2017

13 styczeń


Witajcie 😊
Rozpoczął się wkońcu upragniony łikendzik kiedy to można rano poleniuchiwac w łóżku i poprostu nic nie robić 😘
Dziś z samego ranka wygibaski z Wujciem Pawłem, potem z ciocia Marysia a w międzyczasie tatulek wraz z pomocnikami (Wujo Marcin i Wujo Jurek Dzięki za pomoc) załadowali cały samochodzik nakrętkami które właśnie od Was otrzymałem:-)
1900 kg a więc 1900 zł trafia na moje subkonto w Fundacji DZIĘKUJĘ za każdą sztukę nakręteczki
Dla ciekwawostki to około 80 000 sztuk nakrętek!!!
Jutro dzień leniuchowana
Buziaki w nosalki pa

Te moje oczyska paczyska