Pomocni Norwegowie ;-)
Czesc Kochani ;-)
wspaniały dzionek dzisiaj minął-zaczeło się od pobudki o 6 ale byłem grzeczny i rodzice pochrapciali sobie jeszcze do 7.30 ;-) Uśmiech na mojej buzi dzisiaj nie znikał a nawet .....przy ćwiczonkach nie złosciłem sie ...wręcz przeciwnie....śmiałem się i gadałem po swojemu....na koniec każdego ćwiczenia dostawałem mega buziaka od mamusi...fajnie było-8 mega całusków a na koniec jeszcze piąteczke przybiłem rodzicą ;-)
Nowa ciocia Ewelina pisała z mamulka na fb i podpatrzylem o czym dyskutowały....ciocia Ewelina mieszka w Norwegii ...chce mi pomóc....zorganizowała zbiórke nakrętek, maskotek i ubranek dla mnie w przedszkolu Davinas Bernehage ... Dzieci bez względu na kraj, pochodzenie chca mi pomóc i to jest wspaniałe-moja choroba potrafi łaczyć ludzi...mali i duzi chca pomagac-DZIEKUJE WAM za to...
Po przez pomoc dla mnie ucza sie mlode ludki wyciągać pomocną rączke dla takich istotek jak ja ..w dorosłym życiu napewno o pomocy innym nie zapomna....
Byla u mnie ciocia Kasia ....przyjechala do nas po jajeczka ,ktore wczoraj ,w takim wiekim ogromnym pudełeczku przywiozł Pan w smiesznej czapeczce ;-) jajeczka te bedą jakoś dekorowac kobitki m...bede pokazywał skonczone dziela ;-) podobno bedzie mozna je kupic na moim koncerciku w lutym ;-)
Powoli uciekam spac bo rodzice juz zjedli kolacje i zaraz zrobi sie cichutko,ciemniutko w pokoiku a wole zasnac przed zgaszeniem mojej lampeczki..jak zawsze buzialki w nosalki ;-)
Acha Kochani PROSZE WAS o zachecanie znajomych o przkazywanie dla mnie 1%podatku -akcja na fb juz jest wiec w łatwy sposób mozecie zaprosic ich na to wydarzonko ;-)
Dobranoc ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz