Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

poniedziałek, 30 czerwca 2014

HeJ ;-)

Dziś po udanej imrezowej nocy ...a więc wiecie-śpiewanie mamusi do ucha przez godzinke swoich pioseneczek , postanowiłem poszperać w komputerku i zobaczcie co ujrzałem .... Wujo Michał i Ciocia Jagoda zapraszaja Was na koncercik.... (filmik na fb) oj naprawdę ..co za wspaniali ludzie;-) Dość że młodzi,utalentowani to jeszcze z dużymi serdusiami ;-)
Taka pogoda za oknem że nie chciałem nawet wyciagać nosa z domku ale mamcia zarządzla wyjazd do Babci Dziuni i nawet tyci tyci nie żałuje...bylo świetnie..Gady śpiewały, grały na róznaistych patyczkach a ja.... ja miałem mega zabawe ;-) Próby przed koncertem trwają pełna parą ;-)
Wróciliśmy dość pózno do domciu ...no i wiecie ..obowiązki ;-( ćwiczenia ach ... no ale teraz już jestem po wszystkim i ..ide spać do mojego i tylko mojego łóżeczka; -) Jutro rano mam jechać na piku piku-bedą mi krewke badać czy jest odpowiednia ilość lekarstewka w niej;-) Trzymajcie kciuki abym był dzielny ;-) Buziaki w nosalki papapa


Witajcie Kochani;-)

Wkońcu po długich przygotowaniach moge Was wszystkich bardzo serdecznie zaprosić na jedyny taki koncercik i to na dodatek dla mnie
Przyjedzie tyle Nowych Cioć i Wujków .... oj jo joj ale bedzie fajowo ich poznać i nawet pośpiewac po mojemu ...może oni nauczą się ode mnie coś śpiewać
KOncercik też zagra zespół Alternatywa a póżniej bedą wszyscy razem śpiewać i grać na tych swoich magicznych instrumencikach
A więc pamiętajcie 13LIPCA (NIEDZIELA) W RESTAURACJI BOHEMA OD GODZINY 17.30 ZAPRASZAM
prosze Was o udostępnianie dalej i dalej i dalej

https://www.facebook.com/events/507662589334051/



sobota, 28 czerwca 2014


cześć 


 Co tam u Was słychać?
Widzieliście kiedykolwiek jednookiego bandyte- to oto i macie okazje;-) Ale mi to nie pasuje...no wymyślili sobie rodzice i pani doktor- nie jest tak fajowo widzieć bo musze pracować tym chorym oczkiem ....  W nagrode jednak był seans bajkowy ;-) biegał jakis miś i tak krzyczał a ja razem z nim -dopingowałem go aby szybciej uciekał;-)
Mamcia z wujciem Świstakiem produkuje gadzeciki na kiermasz podczas koncerciku-to juz tuż tuż wiec praca wre ;-) Na zakończenie dzionku -kąpanko i do łóżeczka  także dobrej nocki am wszystkim życze ;-) buziaki w nosalki




piątek, 27 czerwca 2014

Czesc;-)

Ale dawno mnie tu nie było ale wiecie jak to jest -szkoła sie skończyła(wkońcu wakacje ) ale i załątwień tyle mamcia ma przed koncercikiem że wieczorkiem wtulam się w nią i chrapciamy do rana Zaczeliśmy też regularnie ćwiczyć Vojtą...przychodzi mi to z wielkim trudem ale robie postępy ...no cóz ileż można się wkońcu buntowąc ..i tak to nie daje sesnu ...postanowiłem spiąć pośladeczki i działamy z mamcią ostro ćwiczeniami przez wakacje
BARDZo TĘSKNIE Z TATULKIEM - tak chciałbym się z nim pobawić ,iść na chłopski spacerek odliczam dni do koncerciku bo wtedy tatulek wróci ..nie puszcze go na krok ode mnie
Wstaje razem z Franusiem około 5 nad rankiem ...ale nie tylko ja bo mamci też nie daje pochrapciać -wiecie taka solidarność ...co ma kobitka się wyspać jak ja wstaje
Zmykam spać bo rano pobudka Trzymajcie się i wiecie co i gdzie
pa

wtorek, 24 czerwca 2014

szalony dzionek;-)

Heloł ;-)
Co tam u Was ? U mnie pomimo smutku za Tatusiem ,mamcia sprawiła mi tyle atrakcji dziś że nie było czasu myśleć o smutku a więc od początku...
Rankiem zafundowałem mamci pobudkę co byśmy nie zaspali do szkoły.....  Oj jakie świetne atrakcje były-nawet ciocia Gosia miała piasek-chyba przywiozła go z nad morza bo taki fajniutki jak na plaży był....pomieszaliśmy rączkami ,porozwalałem troszke -hehe musiałem troszke nabrykać ;-)
  


Najlepsze jednak przyszło pózniej- jazda na deskorolce;-)  Wy chodzicie,biegacie a ja nie umie więc musze jakoś to do mojej głowki te atrakcje dostarczyć a huśtawka ,deskorolka i helikopter najlepiej do tego służą ;-)
 W drodze powrotnej do domku wpadłem na soczek do Babci Dziuni-pyszniutki jak zawsze był ;-)
Wujo Michał prawie przyłapał mnie na drzemce ale w pore otworzyłem moje oczyska anim wszedl do pokoiku ;-) Potem ćwiczonka no i zdziwko....mamcia wziela mnie w obroty- Vojta powróciła ...oj buntowałem sie baaardzo ale to nic nie daje...to już nie działa na mamcie ...moje złości nic nie dają więc musiałem ćwiczyć choć po takiej długiej przerwie nie było łatwo....Jednak przyznam się Wam po cichutku ...lepiej się czuje po ćwiczonkach ....nie jestem taki spiety i taki bardziej....luzacki ;-) Mamcia  zrobiła dziś piękna bombeczke ;-) Jest taka ogromniasta -jeszcze takiej wielgachnej nigdy nie zrobila a już kolejna się szykuje tym razem niebieściutka
Wieczorkiem po ćwiczonkach dorwał mnie jeszcze fryzjer ;-) Oj po tyylu atrakcjach zmykam spać .. jutro cały dzionek bede spędzał z Babcia Bogusia bo mamcia odbiera nakrętasy;-) Buziaki dla Was na DOBRANOC  PA ;-)

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Swieta?
Czesć znajomi ;-)
HOHO co to się podziało dzisiaj-troche mi kogoś brakuje w domku .... no tatulka gdzies wcieło ...wiecie cos może o tym bo mamcia tak zbytnio mi nie chce zdradzić tajemnicy gdzie on zaginął ;-) Cwiczonka z wujciem uważam za zaliczone bo po nich oczywiście obiadek i długie drzymanko więc zmęczenie było ;-) Mamulka jeżdzi i przywozi tyyyyle nakretasów -DZIEKUJE KAZDEMU z osobna za każda nakreteczke i przesyłam buziaki wiecie w co ;-) 
Nie dawno były świeta jajeczne a tu mamcia już produkuje kolejne ozdóbki świąteczne-choć jeszcze nie całkiem skonczone to i tak juz fajne co? Dzisiaj chce podziękować niezwykłym wujciom i ciocią którzy mnie odwiedzili-za co to oni juz wiedza ;-) Jesteście wspaniali -DOBROĆ POWRACA i kiedyś do Was też powróci ;-)
Zmykam spac bo jutro do szkoły,do cioci Gosi na ostatnie zajęcia przed długą przerwa wakacyjna;-) Buziaki jeszcze raz pa

niedziela, 22 czerwca 2014


heloł;-)

Hej ;-) Mamcia chora -bola ją plecyki tak że aż wczoraj była w szpitalu.... dostała lekarstewka i musi się oszczędzać...ma mnie nie dzwigać a będzie jej trudno bo jutro tatuś jedzie pa pa i zostajemy znowu sami ;-( Damy jednak rade-obiecuje że postaram sie byc grzeczniutki  i nie robić problemów;-) Dzisiaj pojechalimy do babci no bo tak te dzionki leca ze już bardzo długo mnie nie widziała ;-) Wiki się ze mną pobwaiła  a nawet foteczki mi strzelała ;-) Zmykam spać ..rano pobudka ;-) buziaki w nosalki papa

czwartek, 19 czerwca 2014

Bagienko?

Cześć Kochani ;-)

Dziś po ciężkiej nocce nastał wkońcu śliczny dzionek ze słoneczkiem i śpiewającymi ptaszkami ;-) Obiadek to wiecie-rosołek no i ziemniaczki ale jestem taki niecierpliwy że dopadlo mnie przed nim drzymanko ;-) Potem leniuchowanie u tatusia i babci -mamcia znowu szalała z malowaniem skrzyneczek i buteleczek ;-) Najlepsze jednak dopiero nastało;-) Spakowany plecaczek i wyruszyliśmy do cioci i wuja nad takie duże Bagienko- czy to badienko czy nie? Nie wiem bo ja się na tym nie znam ale tam pływały takie ogromne rybki-hihi mamcia i wujo biegali ze śmiesznymi patyczkami i chcieli je złapać ale one cwaniaczki-zjadały przysmaki i uciekały ;-) Wujo Pająk pływał nawet mini statkiem ;-)










 Poszliśmy nawet na spacerek po ogromnych zielonych krzaczkach - wesolo było ;-)
 



Ciocia Aga ubrała mi taką śmieszną czapeczke ;-) No udały się mamci foteczki-wyszłem jak jakiś dżentelmen;-) 
Oj tyle atrakcji i na koniec piękny zachód słońca;-) Jeestem bardzo zmęczony a więc..... Buziaki w nosalki pa

środa, 18 czerwca 2014

znowu urlopik?

Czesć Kochaniutcy ;-)
Oj joj joj- nie dawno skończyła sie długa wycieczka nad morze a jutro kolejny łikendzik się szykuje ;-)Od poniedziałku ćwiczonka z wujciem coraz lepiej ida a tu znowu będzie okazja się poleniuchowac ;-) Wczoraj tatcio się mną opiekował bo mamcia jak to mamcia-załatwionka i odbiór nakręteczek... nie było nas więc się uzbierało ich co nie miara  z czego bardzo się ciesze ;-) Choróbka już mija ale lekarstewko i wdychanie magicznego dymku nadal trwa ;-) Dziś dowiedziałem się smutna wiadomość -Tatuś znowu jedzie do Wujcia ;-( wróci na koncercik i będzie dłuższy czas więc nie jest najgorzej...   smutasy napewno będą i obrażanie się na cały świat no ale cóż ... trzeba mieć pieniązki na moją rehabilitacje... aminki sponsorujecie Wy- Wasze nakręteczki zbierane dla mnie to kasiorka za nie na aminki  ;-) 
 Dzisiaj po kąpieli mamcia wyszykowała mnie w fajowy ręczniczek z kapturkiem no i sie zaczeło-minki i sesjka- a oto i jej efekty ;-) 
No nie uwierzycie ale nawet Elmo swoją pupcie przed aparacik wepchnął -co za rozbójnik się z niego rob-uczy się gadulec ode mnie ;-) 
Zaczeły się jakieś zawody w kopanie piłeczki a ja lubie piłeczke więc zmykam do tatulka kibicować ;-) Buziaki wiecie w co ;-)

niedziela, 15 czerwca 2014

powrót ;-(

Cześć Kochani ;-)
Dojechaliśmy - długa ta podróż była bo pare razy musieliśmy stać w kolejce samochodzikiem żeby przejechać skrzyżowanie czy zapłacić kasiorka za przejazd taka szybką droga co się po niej mknie ;-)
Byłem wyjątkowo dzielny bo rodzice kupili mi nowa podusie pod główke i tak fajowo się chrapciało ;-)
Wczoraj odpoczywanko ale wieczorkiem po kąpieli babelkowej mamcia mnie ubrała i tak póżno pojechaliśmy z tatką do szpitala-okazało sie że mam zapalenie gardełka i bąbelki mi tam wyrosły...to już wszystko jasne ...wiem dlaczego miałem ostatnimi dniami gorączke i rtak mnie dziwnie gardełko pobolewało...Pani doktor zbadała mnie tu i tam-serdusio mam jak dzwon,płucka i oskrzelka też zdrowe ;-) Dostałem antybiotyk i takie psiku psik do gardełka.... jest już lepiej ;-) Dzisiaj odpoczywa a mamcia ogrania sprawy przed koncertowe bo to juz tuż tuż więc zwalniam jej komputerek a dla Was Buziaki w Nosalki pa ;-)

czwartek, 12 czerwca 2014

Koniec dobrego ;-(

No i nastał już prawie ten dzień - to juz jutro wracamy do Naszej kochanej Nawojowej-do naszego domciu i rodzinki za którą bardzo tęsknie.... Czas szybko minął jednak trzeba wracać do normalnego życia-ćwiczonek ,aminkówi itp;-) 
Wczoraj wzieła mnie gorączka i z wyjazdu nici wyszły więc umilaliśmy czas w domku a po południu tatuś wyskoczył na kąpanko  w baseniku-mamcia nie odważyła sie ;-)
Nocka przebiegła bez gorączki więc czekała na mnie niespodzianka-po sniadanku spakowaliśmy się i ....jedziemy autkiem -no myślałem że nad plaże a tu coś droga dłuższa niż normalnie i okazało się -wycieczka do Sopotu-taki duuuużym mostem jechaliśmy -dopiero na jego końcu dowiedziałem się że to molo ;-) Wiaterek wiuchał jak szalony mimo tego było cieplutko i głos fal uspał mnie ;-)  oj spało się tak milutko że aż żal było wstawać;-) 

Po powrocie do domku wylegiwałem się z mamcia i ciocia Gosią na tarasiku w promyczkach słoneczka .Po kolacji trzeba się pakować bo rankiem wyjazd więc zmkam do łóżeczka spać co by rodzicą nie zawarać główki w pakowanku. Trzymajcie kciuki za długą podróz ktora nas czeka ;-) Odezwe się w sobote buziaki w nosalki pa



wtorek, 10 czerwca 2014

Choróbka ;-(

Cześć - oj joj chyba za dużo tych atrakcji i wzieła mnie dzisiaj gorączka ;-( Wczoraj tak świetnie było a dzisiaj ..... od rana wszystko mi nie pasowało i byłem bardzo śpiący no i wieczorkiem dostałem gorączke-informuje jednak że sytuacja jest opanowana i zaraz zmykam spać ;-)
Chce Wam opowiedzieć co to wczoraj było...... rankiem wyprawa na zakupy a potem po obiadku przyjechał Pan taki podobny do pirata-okazało się że to Pan Rybak który łowi nie rybki ale bursztynki ;-) Ciekawe historyjki opowiadał o tych malutkich ale i dużych kamyczkach ;-) 

Dzisiaj Rankiem wkońcu zobaczyłem pociag -taki miniaturke który mknie koło naszego tarasiku i bardzo głośno trąbi-nie udało mi się nigdy go zobaczyć aż do dzisiaj  ;-) 
Planowaliśmy na jutro wycieczke i pływanie stateczkiem jednak nici z planów bo choróbstwo wszystko przekreśłiło...a tak się cieszyłem że będę jak ten pirat na stateczku śpiewał "a hoj a hoj" ;-( a coż zdróweczko ważniejsze tym bardziej że za na 3 dzionek wracam do domku.... troszke mi juz smutno za babciami ,ciociami i wszystkim znajomymi ale przede wszystkim za moim pokoikiem i ćwiczonkami z wujciem Michałem.... nie ćwiczę drugi tydzień i bardzo jestem spięty ... aż nie mogę sie wręcz doczekać ćwiczonek i mojej wanny z bąbelkami ;-) Wujo Michał szykuj się od poniedziełku zaczynamy ;-) dobra zmykam spać ..trzymajcie kciuki za nocke aby mineła w spokoju buziaki wiecie w co  ;-) pa

poniedziałek, 9 czerwca 2014

 Plażowanko ;-)

Cześć Kochani ;-)
Oj ile się dzieje- nie miałem nawet czasu opowiedzieć Wam co się u mnie działo ;-) Tyle atrakcji przez cały dzionek że wieczorkiem tylko lulu do łóżeczka i do rana spanko ;-) Jeszcze nad rankiem mi coś biega po gardełku i kaszle ale z każdym dzionkiem jest lepiej ;-) 
Rankiem zaraz po śniadanku spakowaliśmy swoje manatki i na plaże sie wylegiwać -ja oczywiście drzymanko a potem zabawa w paseczku ;-) 
Moje okularki są bardzo przydatne- dość że jestem  w nich mega przystojniakiem to oczka nie bolą od słoneczka;-)
Po obiadku i z pełnym brzusiem znowu plaża- a jak .... trzeba wykorzystać promyczki słoneczka ..... haha nawet opaliłem się na buzi-wkońcu ;-)
Musze Wam jednak pochwalić się foteczkami  ..... moczyłem nóżki w morzu po raz kolejny ;-) Oj jak przyjemnie było i wesoło ...woda cieplutka-cieplejsza niż czasem w kraniku  ;-)
  Z mamcią pare foteczek - ale najlepsze to zdjęcie - Antoś na drugim planie staje na głowie -jaki on wysporowany ;-)









Wieczorkiem mamcia uciekła mi i tatusiowi  z pokoiku - rano się dowiedziałem że pojechała z ciocią Kasią na plaże. Kobitki troszke się spóznily ale i tak foteczki piękne im wyszły ;-) Teraz uciekam bo kolejne atrakcje na mnie czekają -buziaki w nosalki pa ;-)



sobota, 7 czerwca 2014

 

Plaża - piękna plaża ;-)

Cześć Kochani ;-) Ale dziś to był dopiero dzionek.....po śniadanku wyruszyliśmy na plaże..... tyle atrakcji było i tyle zabawy że wkońcu zmogło mnie spanko .....  troszkę się dziś opaliłem -mimo kremików słoneczko popieściło swoimi promykami ale co ...jak wrócę do domku to niech wiedzą znajomi że byłem nad morzem i mam opalenizne ;-) Szybko wróciliśmy do domciu na obiadek a potem...znowu na plaże do Emilki i cioci ;-)Fajowo było bo słoneczko juz tam mocno nie grzało i z tatulkiem  no i Emilką wyszalelismy sie na piasku-nawet tatuś uczył mnie obsługiwać łopatke jednak musze się przyznać że to trudne do opanowania urzadzenie .... niby mała łopatka ale już z piaskiem za dużo waży- jak dla mnie . Tatulek zakopał mi stópki w piasku - gilał mnie szalony po stópkach i wlazł w każdy zakamarek jaki tylko był wolny ;-) Mimo tego i tak było ubawy co nie miara  ;-) Emilka oczywiście szczelała wszystkim foteczki a ja pozowałem  ;-) Słoneczko zaczeło uciekać do morza więc i my postanowiliśmy wracać do domku ;-) Prysznic to było zbawienie na ten piaseczek między paluszkami a  po nim kolacja i buch do spania WIEC BUZIAKI W NOSALKI PA 




czwartek, 5 czerwca 2014

2 dzionki ;-)

Cześć Kochani ;-) Witam Was z mega uśmiechem bo i słoneczko świeci no i mnie choróbka prawie puściła,więc tylko się cieszyć ;-) Wczoraj zapomniałem do Was napisać ale wiecie jak to jest-tyyyyle atrakcji przez cały dzionek więc wieczorkiem oczka same się zamykają ;-) Zaraz po śniadanku wyruszyliśmy na plaże ale nie dotarliśmy do niej .... po drodze Ciocia Gosia zabrała nas na wycieczke do muzeum bursztynków -oj jakie piękne okazy tam były ale i tak moja mamcia  uzbierała troszke więc nie jestesmy najgorsi ;-) 

Figurki z bursztynków ;-)

 A to komar i pająk zatopiony w bursztynku








Oszlifowane bursztynki








Największy okaz ;-)




 Wkońcu jednak dotarliśmy i ....oczywiście drzymanko w wózeczku-ten szum morza i ptaszki... no same paczałki się zamykają   ;-) Potem obiadek ,spacerki.kolacja i spanko ;-) 



Dzionki mijają bardzo szybko i już się obawiam że nawet nie rozkręce się a będzie trzeba wracać.... tym bardziej że wkońcu można się poopalać czy też nózki pomoczyć w baseniku bo na morze jeszcze przyjdzie czas ;-)



Dziś od rana mam zły humorek-złoszcze się i jak zawsze -sam nie wiem czego chce... tak to już ze mną bywa ;-)Mieliśmy isc na plaże ale plany runeły w gruzach ;-( 
 Po obiadu  była imprezka ;-) Mam nowych kumpli-Piotrusia i Jasia -fajni kolesie z nich a rodzice jacy fajusiowi , można się pobawić w "przybij piątke " ;-)  Haha jak tańcowaliśmy -troszkę za bardzo szalałem no i musieliśmy zmykać wcześniej... ćwiczonka i odrazu zasnąłem na takim łóżeczku co mnie masowało po plecykach...oj jak świetnie się chrapciało ;-)


Teraz zmykam umyć ciałko i spanko bo jutro pewnie kolejne przygody ;-) Jak zasłuże rano to idziemy na cały dzionke  na plaże ....hihi bede się bawił w piasku ,zakopywał nózki oj jo joj już nie mogę sie doczekać ...a więc aby byc grzeczny zamykam komputerek, Wam wszytskim przesyłam buziaki w  nosalki z nad morza i do usłyszonka pa