Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

piątek, 28 lutego 2014

PIŁECZKA;-)

Cześć Kochani:-)
Witam Was serdecznie po kolejnym dzionku pełnym słoneczka i oznak wiosenki.W ogródeczku kwitna takie malutkie fioletowe i żółte kwiatuszki ponoć krokusiki sie nazywaja-mamusia mi podpowiedziała ;-) 
Jak co dzionek przyjechał do mnie wujcio Michał-wkońcu mam z nim foteczke i to jeszcze na piłeczce ;-) Godzinka ćwiczonek mija baaardzo szybko....okazało sie  tez ze wujcio chodził do jednej szkoły co mamusia więc maja dużo do opowiadania...a ja...ćwicze i śmieje sie z ich opowiadań ...oj byli to urwisy ...mówie Wam ;-)  Ja   od niedawna chodze do szkoły a mam też sporo ciekawych historyjek szczególnie z wyjazdów nad morze  ;-) juz za  niedługo pojedziemy znowu z rodzicami i wszystko Wam bede opowiadał.... jedzie w tym roku moja pierwsza dziewczyna Emilka...bede z kim mial chodzic na plaże za raczke i moja ciocia Gosia też tam bedzie ;-) oj jo joj ;-)
Mam nowego funla-Misiorka dostalem od Cioci Doroty i Bożych Nutek  no i teraz sobie z nim chrapciam-nawet za rączke go czasem trzymam  ;-) Przypomina mi wspaniałych ludzi dla których jestem kims wyjatkowym ...dla kogo potrafia zrobić wiele aby mi pomóc i za to Wam WSZYSTKIM DZIEKUJE ;-) 
Ciesze sie ze kazdego dnia przybywaja pieniazki na moje roczne leczenie aminokwasami na portalu SIEPOMAGA "http://www.siepomaga.pl/f/zdazyczpomoca/c/1269 
Teraz zmykam spac do mojego funfelka ...jak zawsze buziaki w Nosalki  PA


czwartek, 27 lutego 2014

konkursik ;-)

KONKURSIK 
Cześc Kochani;-)
Podrzucam foteczke z Mamusia z niedzielnego koncerciku Troszke sie zamyśliłem bo tak świetnie było  Dzisiaj ciezki dzionek....dobrze że juz sie konczy....marudze caaaały dzionek...nawet zajęcia z ciocia Teresa mi sie nie podobały....dawno tak nie było ;-( Po nauce gryzienia mandarynki dość mi przeszło ..zaczeła sie zabawa-chwytałem do rączki takie kółeczka z dziurka i zakładałem na patyczek....za kazdym razem ciocie i mamusia biły mi brawo a ja...ja bylem taki dumny z siebie
Jakieś święto chyba jest .... gdzie nie popatrze tam ktoś pomyka z pączusiami  ponoc to jakies swiet kobitek...przeciez nie dawno mialy swoje ... czy oby nie za duzo ich miały? a kiedy pora na nasze swieto- facetow ??? musze sie dogadac z facetami i zrobic nasze swieto...tylko jak je by tu nazwac? moze macie jakies pomysly? najciekawsze nagrodze mała niespodzianka 
uciekam teraz buziaki w nosalki i czekam na Wasze pomysly 

środa, 26 lutego 2014

SIEPOMAGA;-)

Cześć Kochani ;-)
Ale dzisiaj był zakręcony dzionek ;-) Oczywiście spałem z rodzicami...a jak ....można wcisnać do łóżka rodziców swoje pośladeczki to czemu tego nie wykorzystać ;-) Rankiem zrobiłem awanturke bo po aminkach pół godzinki bez śniadanka a w brzuchu duzy głód sie odezwał ....no nie mogłem wytrzymać po 20 minutkach dostałem płateczki i to czekoladowe ;-) potem bawiłem sie na swojej krowie ;-)Ma 2 oczyska , takie śmieszne uszy a do tego 2 dziury-to chyba jej nosek i tam wciskam( z mamusi pomocą ) swoje paluszki i gilam krowke a krówka nic ;-) Mimo to świetna to zabawa ;-) Potem przyszedł wujcio Michał-po ćwiczylismy a nawet były buziaki w nosalki ;-) 








Fajna mnie niespodzianka spotkała po niedzieli-zapomniałem sie Wam pochwalic ;-)Wchodze do kuchni z tatusiem a tu takie miłe zaskoczenie  ...wujcio Jurek dorwał nasza rozpiske tygodniowa  i takie wyznanie ;-) Jak miło  ;-)  

Po południu dostałem wiadomość że portal "siepomaga" rozpoczął zbiórke pieniiążków na roczne leczenie  aminkami  dla mnie ;-) Jezeli chcielibyście wesprzec moje dalsze leczenie możecie wplacić choć pare grosików-każdy grosik jest sie liczy ;-) To własnie po rozpoczeciu tego leczenia zachciało mi sie poznawać świat i dążyć do celu jakim sa moje pierwsze kroczki ;-)  
po prawej stronie stronki jest bezpośredni link do tej stronki ;-)
Uciekam spac bo rano do szkoły wiec jak zawsze buziaki w nosalki pa

wtorek, 25 lutego 2014

Wtorek ;-)

Cześć Kochani ;-)
Co tam u Was słychać ? U  mnie .....haha wczoraj wieczorkiem tak mnie wzieło na gadanko,  poszedłem spać dopiero przed północka ;-) Mamka prosiła mnie "zamknij oczka i śpij" ale ja- jako mały buntownik ,pogadałem po swojemu i musiała się ze mną bawić...fajna nocka..  co ;-) Rankiem za to nie mogłem wstać ale wkońcu wrzóciłem ciuszki na siebie-tatuś mi pomógł,zjadłem śniadanko i......wpakowalismy sie do mojego samochodziku no i do szkoły ;-)  Ciocia Gosia jak zawsze uśmiechnieta no to ja też nie bede sie smucił,z reszta ja to tak nie potrafie ...ciesze sie z każdej błachostki i z każdej zabawy a nawet z tego jak ktoś mówi i to nie musi bezpośrednio do mnie ;-) Latałem dzisiaj na tej śmiesznej huśtawce-o helikopter sie nazywa....moge sie założyć że Wy też chcielibyście tak polatac i pozwiedzac świat z innego punktu widzenia ;-)Wiecie jakie to fajne uczucie ;-) Dzisiaj tez na zajęciach miałem gości-wujek Marek nam towarzyszył-tak dawno go nie widziałem ,jednak jak tylko otworzyły sie drzwi i usłyszałem jego głos moje szare komórki zareagowały.....oj jak fajnie bylo go znowu zobaczyć i pobawic sie z nim ;-) Dowiedziałem sie ze moja stronka na fb ma już 600 polubien- ciesze sie że grono moich przyjacieli  sie powieksza,przybywaja mi nowe ciocie i wujkowi  jaki i koledzy ale i dziewczyny ;-) ja bardzo lubie dziewczyny ;-) oby tak dalej Kochani  ;-) Mamusia z tatusiem byli po nakrętki w przedszkolu i tak duuuzo ich przywiezli-dziekuje za kazda sztuke ;-) Teraz zmykam spać bo nie było dzisiaj czasu na sen wiec dobranoc ....jak zawsze buziaki w nosalki pa ;-)


poniedziałek, 24 lutego 2014

trudny dzionek ;-)

Cześć Kochani ;-)
Po cięzkiej nocy zakończonej wymiotami dzionek mijał poczatkowo świetnie....dobry humorek mi dopisywal ...było tak wesolutko ;-) Przyszedł do mnie wujcio Michał i swietnie ćwiczyliśmy...takie ćwiczonka to tylko przyjemność .....i pare razy udało mi sie pare rzeczy ....nawet mamusia, tatuś i wujcio bili mi brawo-taki byłem dumny ze swoich poczynań....fajnie czasem postarać się i widzieć radość w oczkach rodziców z niby błachostek dla innych a dla mnie ....dla mnie to czasem szczyty moich możliwości ;-) Nadchodzą chwile trudne dla mnie...nowa rehabilitacja ..nowe wyzwania ,zabieg ale wiem że rodzice chca dla mnie jak najlepiej....pomagają mi walczyć z chorobami ale wiem ze bez ludzi dobrego serduszka nie byłoby  to możliwe.Każde spotkanie z Wami uświadamia mi że na ziemi  są Anioły...Anioły ktore nie mają skrzydełek ale ich dobroć unosi ich ponad mur obojętności i pomaga przefrunąć do świata niezwykłego...świata w którym uświada sobie każdy jaki bezcenny dar to ZDROWIE. Dzisiaj wzieło mnie na poematy jednak z każdym dniem kocham ten świat coraz bardziej, nawet pomimo tego co ludzie opowiadaja o mnie ,o moich rodzicach nie znajac nas. Swiat czasem jest niesprawiedliwy ale ja dziekuje Wam za to co mnie otacza ..za tych  złych i za tych dobrych ludzików...za to że chce Walczyć o moje pierwsze kroczki i słowo Mama ;-) Do wieczorka byłem zamyślony bo dużo myślałem i doszłem do wniosku ze wszystko ma sens ..moje cierpienie też...Dobranoc Kochani jak zawsze buziaki w nosalki pa

niedziela, 23 lutego 2014


Boże nutki ;-)

No i po koncerciku ;-)
Ale fajnie było..mówie Wam ...jak to księciunio ..nie ksiądzulek powiedział "tyle serc jednemu sercu"  i to takie piękne...naprawde dla mojej małej osóbki tyle osób się angażuje w pomoc..... Dzięki tym wspaniałym istotka z ogromnymi serduszkami  wiem że moje paskudna choroba łączy ludzi i pokazuje że wspólnie można WIELE ;-) Niestety nie udało mi się wytrzymać do końca  mszy bo zrobiłem się marudny i śpiacy ale pośpiewałem jak tylko mogłem ;-)Wujcio Tomek słyszał mnie na końcu kościółka wiec była moc ;-)Pomimo średniej frekwencji udał nam sie uzierać do puszeczek 3084,88 zł ;-) Swietnie ;-) Bardzo sie cieszymy z rodzicami bo bedzie na 2 miesiące aminków ;-) Ale świetnie ;-) 
DZIĘKUJE CIOCI DOROTCE,KSIĘDZĄ I CAŁEMU GRONU LUDZI KTÓRZY ZORGANIZOWALI KONCERCIK ;-) MAM NADZIEJE ŻE SPOTKAMY SIE NA SPOKOJNIE-WYPIJEMY SOCZEK I POGADAMY ;-)

sobota, 22 lutego 2014

Koncercik ;-)

Cześć Kochani ;-)
Juz jakiś czas temu pisałem Wam o koncerciku jaki zorganizowaly mi Boże Nutki z  ciocia Dorotka u nas w Kościółku w Nawojowej ;-) 
Fajnie będzie poznać nowe osóbki ,które bezinteresowanie chca mi pomóc w mojej walce z tymi choróbstwami co mnie trapia ;-( Wczoraj bylismy uziemieni bo nasz samochodzi "trupek" zespuł sie ale Wujcio Jureczek go naprawil- Dziekuje Wujaszku ;-) Bede miał sie czym dostac na koncercik bo moim czerwonym mercedesikiem byloby bardzo zimno.  Podobno ma mnie odwiedzić jutro jakiś nowy wujcio z ciocia ale mamuska nie chce mi powiedziec o co chodzi...jak sie tylko dowiem to Wam wszystko opowiem co to za ludziki ;-)
Pogoda nie nastraja do zabawy...wręcz przeciwnie ...aż wstyd sie przyznac ale dzisiaj spałem 3 razy w ciagu dzionka ;-) haha wiecie co to znaczy??? -Spanko z rodzicami .... chetnie nie pojde do mojego łózeczka ;-) Uciekam spać bo tatus juz w łożku a chce mój tyłeczek miedzy niego wcisnać wiec buziaki w nosalki ;-)
Do zobaczenia  jutro ;-)

piątek, 21 lutego 2014

Wiosna ;-)

Cześć Kochani ;-)
Dzionek za dzionkiem ucieka a ja robie sie coraz starszy i coraz bardziej niegrzeczny ;-) Hahaha przechodze bunt czterolatka-a jak... trzeba poszaleć troche ;-)
Wczoraj byłem u cioci Teresy na zajęciach a potem cały wieczorek spędziłem z tatusiem bo mamulka pojechała na jakieś spotkanko ;-) Wykradłem jej jedna foteczke ...tylko cicho żeby mamka sie nie dowiedziała ;-)
Cały wieczorek spędziłem z na zabawie z tatusiem i wiecie co....spałem z rodzicami ;-) Mamki nie było wiec wspoczyłem do tatusia do łóżeczka i tak spaliśmy do rana ;-) 
Chciałem Wam przypomniec o rozliczeniu sie i przekazniu dla Mnie 1%podatku-to Was nic nie kosztuje a mi pomoże w walce o lepsze jutro ;-) Prosze także o informowanie swoich znajomych ;-) Jak zawsze buziaki w Nosalki pa;-)


środa, 19 lutego 2014

Nowy funfel ;-)

Cześć Kochani ;-)
Nadchodzi wiosna i w moim domu pojawił się nowy funfel -FRANEK ;-)
 To takie niezwykle zwierzątko-smiesznie gada, kolorowe jest i ma taki śmieszny nosek ,czasem nawet  krzyczy. ...jednak najlepsze w tym wszystkim .....je z rączki nasionka- to moja  papuga  ;-)
Dostałem ja od wujcia Wieśka-dzięki wujaszku ;-)
Funfel Franek potrafi nawet robić fikołki- jest taki kochany ale na rączke go nie wezme bo by mi ja dziubnął-pozostaje mi tylko podziwianie ptaszyska przez kratki ;-)
Zacząłem opowiadać Wam o dzisiejszym dzionku a przecież jeszcze wczorajszy dzionek musze Wam opowiedzieć ;-)
Skończyły sie mini wakacje i czas powrócić do szkoły ... dobrze że tatuś przypomniał mamusce o zajeciach bo byśmy zrobili sobie tygodniowe dłuższe ferie ;-)  tez czas szybko mija ..czasem za szybko ;-)
Jak zawsze ciocia Gosia świetnie się mną zajeła a nawet pochwaliła ze coraz lepsze postępy robie ;-)
Fajnie słyszeć ze moja ciężka praca przynosi pozytywne skutki -staram sie jak najlepiej ćwiczyć i wykorzystywać każde chwile do poznawania tego magicznego świata ;-)
W drodze do domku  usnąłem- po chwili obudziłem sie i co....szok.. jestem sam w samochodziku ..... pomyslałem "gdzie moja mamusia " i łzy napłyneły mi do oczek....rozpłakałem sie .....otworzyły sie drzwi - wujcio stoi .... "ja chce mame nie ciebie wujaszku "-pomyślałem... i wkońcu przybiegli rodzice ....mamusia poszła tylko po tatusia do domu a ze ja chrapciałem to nie chciała mnie obudzic a ja taka panike wywołałem ;-(...uspokoiłem sie dopiero po wejściu do domku...plany rodziców nie wypalily ,zostalismy w   domku a mielismy jechac do babulki ....no cóż tak to czasem ze mna bywa ;-) Jutro na zajęcia do cioci Teresy wiec uciekam -buziaki w nosalki pa ;-)
 

poniedziałek, 17 lutego 2014

Miło ;-)

Cześć Kochani ;-)
Oj jak milo dzisiaj było rankiem otworzyć oczka w moim łozeczku  (tak ,tak przespałem cała noc  pod swoja kołderka ;-)  )  zobaczyć piękne słoneczko za oknem ;-)  Od rana mamuśia  z tatusiem przekazywali wspaniałe nowinki-podobał sie koncercik bardzo i co niektórzy chca już rezerwować bileciki na kolejny ;-) Miło słyszeć  że praca takiej ogromnej ilości kochanych osóbek przyniosła bardzo pozytywne reakcje ;-)  Po południu pojechałem do cioci Agi ;-) Haha tam jest ten fajny piesek albo nawet i dwa...no tak dwa dwa ;-) wujcio strzelił mi fotke bo rodzice nie wzieli z domku mojego aparaciku ale nie przysłał mi go no i nie poka że wam go ;-( po powrocie do domu -prysznic i do łozeczka a wiec zmykam spać..dobranoc buziaki w nosalki pa ;-)

niedziela, 16 lutego 2014

no i po ;-)

Cześć Kochani ;-)
Oj nie wiem od czego mam zaczać takie ten dzionek był magiczny ,chyba jeden z piękniejszych w moim życiu ;-)
Ranek przebiegł spokojnie a później...szał w domku-bieganie i tyle wujków ,cioci  ze aż nie mogłem ich policzyć i  uwierzyć ale wiecie...przygotowania do takiego koncertu to masa pracy wszystkich ....i tu już chce wszystkim podziękowacć ale o tym to poźniej ;-)
Wkońcu nastała magiczna godzina 15 ;-) Mamka odstrzelona bo musi jakoś przy mnie wygladać...wiecie ja przystojniak to i mama musi elegancko sie prezentować.. a nawet tatuś ubrał koszulke ;-)  no i jedziemy ;-) wchodzimy do tego wielkiego domku a tam....tyyyyyle ludzi i znowu znajomi ;-) jaki byłem wesoły;-)






Zjechałem moim mercedesem pod te deseczki co tam po nich biegały ludziki ;-)........ i zaczeło sie ;-)
Jak zobaczyłem ciocie Irminke to mi szczękulka opadła -no ślicznie a wujcio przy niej ....no elegancja prancja a nie Francja tak się to mówi -przepraszam moja gapa ;-)
Ciocia z wujciem zapowiedzieli pierwszych artystów i zaczeło sie...o Matulko czego tam nie było;-)





Na początku -nowa twarzyczka ..skroma spokojna ale jak zaspiewała moja i rodziców ulubiona piosenkę "do kołyski" to powiem Wam...serducho mocniej zabiło ;-)
Okazło się na dodatek że Zuzia" pozytywnie zakrecona" zapomiała telefonu ale wieczorkiem go odebrala ode mnie z domku;-) Fajnie bo mamusia osobiście podziekowala jej w moim imieniu za wspanialy wystep ;-)









Potem to sie dopiero zaczeły magiczne rzeczy na tych deseczkach dziać-patrze a tu takie takie dzieciaki jak ja .. a co niektóre napewno i mniejsze wyskakuja na scene i zaczynaja tanczyc no szok;-) szkoda ze jak tak ni potrafie ale moze i kiedys mi sie tam uda wykecić jakiegoś pirueta ;-)Cioica Irmina zlożyła obietnice nauki tanca ;-)



 




Strasze dziewczyny tez zatańczyły świetnie ;-) 

Ciocia i wujcio ktorych juz znam-na ostatnim koncerciku tez wystapili ;-) Easy Noh  podpowiada mi mamusia ;-) 










Ha ale co zaczeło sie zaraz po nich......patrze na mame ona na mnie no to ja na ciocie Irmine  a tu nagle... wychodza jakies przebierańcy z takimi wielkimi skrzypcami mysle... nie no....szaleńcy jednak nie to zespoł regionalny Lachy ...jak ich duuużo był...mali duzi ogormi i na dodatek tak pieknie kolorowo ubrani ;-) Dziadek Antek to takie klimaciki uwielibia ...widzialem nawet jak mu noga potupywała do tańców;-) 

Fajni byli nowi dwaj wujkowie Mirek i Arek ;-) oj narobili pozytywnego szumu ;-) Dzieki mojemu koncercikowi zaspiewali wspólnie-a mówia ze różne rodzaje muzyki nie połaczą sie-dzisiejszy dzionek  temu zaprzeczył
Arkadio i Miro -gratulacje ;-)
ta foteczka to jest jedna z lepszych-piąteczka  od Mira  i Arkadio -bezcenna
chłopaki  z Kapeli Vivat tez dali czad










Bardzo wzruszył mnie Buki &RDK i ich świertna piosenka-PODAJ DŁOŃ troszke w zmienionej  wersji specjanie dla mnie ...zrobiła furrore..choc mamka ja zna na pamiec -glos jej sie pare razy złamał i zobaczyłem łezki w jej oczach-Dzieki chłopaki za świetna robote i za te piekne chwile w których cala sala recę wyciagała-oj rozchulaliscie towarzystwo ;-)


Tomek Wolak i jego "papap"swietna robota ;-)
 
Nawet dzieci wspólnie z Animaniakami zrobiły dla mnie piekny plakat-jutro napewno tatus go powiesi na scianie w moi  pokoiku ;-)


Wujcio Tomasz Kowal jak zawsze usmiechnięty i zawsze pomocny ;-) Duzo chlop z Ogormnym serduchem doborci ;-)



A teraz  najwazniejsze ;-)
Ja jako najmniejszy z rodu Nosalków i jako osobka najwazniejsza(ale sobie słodze co?;-) ) DZIĘKUJE WSZYSTKIM BEZ WYJĄTKU ,
WOKALISTĄ
ATRYSTA
TANCERZA
ORGANIZATOROM
OBSŁUDZE TECHNICZNEJ
PATRONA MEDIALNYM 
PATRONA HONOROWYM 
SPONSOROM
GOŚCIA 
PROWADZĄCYM 
i KOGO tam jeszcze ominołem 


Bez waszego zaangazowania ,czasu a czesto i wyrzeczeń nie bylo by tak cudownego popoludnia. Zostaliście mianowani przeze mnie moimi  skrzydlatymi aniołami bo potrafiliście sie wzniesc ponad mur obojetności i pomóc mi ..mojej małej osóbce o imieniu KACPER ;-) 

DZIEKUJE WAM Z CALEGO MOJEGO SERDUSZKA 
OŚWIADCZAM WAM ZE DZIEKI WAM UDAŁO SIE UZBIERAC 5266,50ZŁ  


sobota, 15 lutego 2014

Tuż tuż ;-)

Cześć Kochani ;-)
To już jutro... wskocze do  autka a potem przesiadka do mojego czerwonego mercedesa i zajadę pod sale do tego wielkiego domku...kiedyś już tam bylem...pewnie pamiętacie jak opowiadałem Wam o moim śpiewaniu podczas przedstawienia.... Wjade moja fura na sale i wkońcu poznam tyle  nowych wujków i cioci  ,koleżanek i kumpli-tylko żebym zapamietał wszystkich ...powiem mamusi niech strzela fotki i zapamiętuje imionka ;-) do tego jeszcze cała ekipa która sie tym wszystkim zajmuje..oj bedzie duuużo do zapamiętania...ciesze się jednak i to tak bardzo bardzo  ;-)  
Wczoraj była u mnie cicia Irminka z jej siostra - fajnie było. Kobitki załatwiały sprawy odnośnie koncerciku. W nocy stało sie cos bardzo złego-zapomniałem znowu oddychac ;-(  Tym razem było bardzo blisko telefonu do szpitala i wzywania pana doktorka do mnie . Na szczeście takie magiczne lekarstewko mi mamusia dala po którym zaraz mi wszystko przeszło i jak usnełem w mamusi objeciach spalismy do popołudnia ;-) Wspaniałych mam tych rodziców bo potrafili tak szybko zareagowac na moj stan  a przeciez to byla noc..ciemno w pokoiku i rodzice spali  mimo to usłyszeli  ze cos jest nie tak ze mna...co ja bym bez tych moich rodziców zrobil ;-) Kocham ich bardzo bardzo a nawet jestem w pewnym sensie uzależniony od nich ..bez nich swiat nie jest juz taki kolorowy ;-) 
Uciekam spać bo chce nadrobic zaległa noc wiec dobranoc buziaki w nosalki 
Trzymajcie kciuki za powodzenie koncertu no i oczywiscie DOZOBACZENIA JUTRO W MOK-u papa

czwartek, 13 lutego 2014

 Tuż tuż ;-)

Cześć Kochani ;-)
Witam Was wszystkich kolejnego pięknego dnia ;-) Dzionki uciekaja i przygotowania do koncertu trwają pełną para...tyle rzeczy wspólnymi siłami dotarło do mojego pokoiku ,że jestem w szoku ...tyyyyle jajeczek to ja nigdy nie widziałem...takie kolorowe, świecące..jednak ten jajkoholizm przyniósł pozytywne efekty...nawet tatus na niego zachorował ;-) 
Wczorajszy dzionek był piekny ...słoneczko a dzisiaj ...otwieram rano oczyska (oczywiście u rodziców w łóżeczku) a tu biało za okienkiem..znowu wrócila zima i śniegulec nasypał ;-) niby fajnie ale jednak słoneczko jest o wiele wiele lepsze ;-) spacerek dzisiaj nie wypalił z tatusiem bo za zimno a znowu pokaszluje ;-( nie chce znowu sie rozchorowac bo juz za chwile koncercik ;-)

 
 Dla Was wszystkich którzy przyjdziecie na koncert mam dla miła niespodzianke ;-)
 Paczusie pakowały dzisiaj dzieciaki -a raczej młode istotki płci pięknej  w szkole w Nawojowej-Dziekuje Wam za pomoc ;-)nie moge pominąć tez grona nauczycieli ,którzy tak świetnie sie angażuja i wspólnymi siłami dzialają z uśmiechem na twarzyczkach w pomoc innym ;-)
Uciekam spać bo mamka juz mnie wygania z komupterka więc dobranoc Buziaki w Nosalki pa ;-) 


wtorek, 11 lutego 2014

Odwołana wizyta ;-(

Cześć Kochani ;-)
Niestety nie wybrałem się dzisiaj w długą podróż-mała gorączka mi na to nie pozwoliła oraz moje ogólne marudzenie . dzionek minął bardzo szybko-pomocników było dzisiaj sporo do pracy przy jajeczkach a oto i efekty...PIĘKNE KWIATUSZKI takie kolorowe...no śliczności ;-) 
Mamulka pojechała moim samochodzikiem do cioci co maluje włosy-chyba fryzjerka sie zwie ;-) wróciła z niespodzianka -moje oczyska nie mogły uwierzyć-TRUSKAWECZKI....hohohoho ile radości mi mamka sprawiła a na dodatek nauki....bo wiecie truskaweczke trzeba gryść a u mnie jest z tym problem ...jednak nauka nigdy nie idzie w las i co.... 3 truskaweczki schrupciałem z ogromnym apetytem. Tatuś strzelił mi nawet foteczke z mamulką.  teraz uciekam spac wiec dobranoc i jak zawsze buziaki w nosalki ;-)

poniedziałek, 10 lutego 2014


 SPACEREK ;-)

Cześć Kochani ;-) Znowu musze Wam tak dużo opowiedzieć-dzisiaj relacja z 2 dni ;-) Wiecie wczoraj niedziela a co za tym idzie spacerek z tatusiem i dziadkiem Antkiem jak co niedzile musi być zaliczony;-) Było tak pięknie ,słoneczko świeciło i najciekawsze...spotkałem moją sąsiadeczke -Ole ;-) Fajna laska z niej -kolejna moja dziewczyna.... tylko cisza żeby poprzednie się nie obraziły na mnie ;-) Patrzcie jacy byliśmy szczęsliwi;-) Po obiadku oczywiście chwila na drzemanko a potem ...praca przy jajeczkach...godzinki uciekają a koncert już tuż tuż,wiec produkcja jajek idzie pełna parą. Nawet tatuś i wujek Świstak tworzyli soje małe dzieła sztuki ;-)
Tak wyglądał mój stoliczek w pokoiku -tyle jajek to ja nawet w sklepie nie widziałem a jeszcze tak ślicznie pomalowane ;-)
 Każde jajo wyglada niezwykle ;-) 
Nocka przebiegła bardzo trudno-miałem biegunke ,bolalł mnie brzucholek  i główka ;-( Nie spałem do rana...tatuś rano gdzies pojechał a ja wtuliłem sie i z mamusią pochrapcialiśmy sobie z 2 godzinki ;-) Rano dowiedziałem sie świetna nowinke-JEDZIEMY DO BABCI DZIUNI. Jak sie ucieszyłem ...na widok czapki i butów aż krzyknąłem "ejjjj "Jak ja uwielbiam jeżdzić  moim samochodzikiem a do babci ....wiecie tam jest Wiki i....mój ulubiony Kubuś-chłop z chłopem zawsze się dogada ;-)
Dziekuje cioci Ewelince za paczusie i za pyszna cherbatke -mamusia mnie poczęstowała i nie popuszcze jej żeby ja wypiła sama ;-) Wiki i Kubuś ogołociły mi paczusie ze słodyczy ale to i dobrze-bede mial zdrowsze ząbki.
Po powrocie do domu postanowiłem zrobic awanture..."nie ma mojego taty, co sie stało z tatusiem?cały dzionek go nie widziłem ...ja chce do tatulka" sporo czasu mineło zanim mamka wytłumaczyła mi że wroci ....wkońcu doczekałem sie  ale ...najlepsze że były buziaki w nosalki a nawet mu po swojemu opowiedziałem cały dzień;-) Mieliśmy jutro  jechać  na wycieczke do Krakusa...a pomysliło mi sie ..do Krakowa na konsultacje odnośnie aminkow jednak chyba nici z  tego nie wyjdzie...rodzice nie chcą mnie narażać na rozchorowanie-decydować bedzie dzieisjsza noc  ;-) trzymajcie kciuki za moje zdroweczko ;-) teraz zmykam charapciać ..buziaki w nosalki pa dobranoc ;-)

sobota, 8 lutego 2014

Praca ;-)


Cześć Kochani ;-)
Mimo nie ciekawego poczatku dnia ,spędzilem go świetnie ;-)
Zdenerwowalem sie rankiem bo usłyszałem głupoty jakie wygadują na temat mojego wujka Jurka Owsiaka....nie wierze że ktoś może być takim typkiem człowieka i narzekać na osobe która tak wiele robi  dla takich isotek jak ja a od niedawna dla dorosłych...czy w Polsce jest jeszcze taka osoba ?/?/? Bede wuja bronił do końca świata i o jeden dzień dłużej bo to dzieki sprzętowi oklejonym pieknymi serduszkami ŻYJE!!! To te wszystkie urzadzenia, maszyny ratowały mi zycie i innym dzieciom..... a teraz.... pomaga mi sprzęt w lepszym moim funkcjonowaniu. Ktoś kto tak brzydko mówi o moim wujciu powinien pokazać co  robi dla innych a pózniej krytykowac tak cudne osoby....pewnie nic nie robi i to jest przykre...najlepiej siedziec na stołku ,nic nie robic i krytykować pomagajacych.Co za ludziska!!! Wujo trzyma sie i nie poddawaj sie WALCZ !!
Po południu zaczeła sie moja przygoda z jajeczkami ;-) Nie uierzycie-przybijałem takie świecace kołeczka..cekiny si chyba nazywaja ..takimi cieniutkimi igiełkami z głoweczka ;-) Zarządziłem zmiane koloru tasiemki żebym wiedzial ktore to moje jajeczko  będzie ono napewno wyjątkowe ;-)  Była tez u nas Wikitoria;-) ona to już zachorowala na jajkoholizm..kolejna zarażona osoba...coraz więcej ich jest ;-) do koncertu zostalo pare dni i jajeczek coraz wiecejej przybywa...bedzi duzo ciekawych rzeczy na kiermaszu ;-) 
Po takim dniu uciekam spac ..jak zawsze buziaki w nosalki pa pa;-)

piątek, 7 lutego 2014

Madagaskar ;-)

Czesc Kochani ;-)
Ale w nocy narobiło się-o godzinie 1 w nocy mamusia z tatusiem musieli mnie kąpać ...zwymiotowałem cała kolacje na siebie ... rodzice na szczęscie byli w pobliżu by mi pomóc bo az nieche myśleć co to moglo by byc bez ich wsparcia...zawsze są jak ich potrzebuje ;-) 
Dzisiaj był swietny dzień po szybkim  spacerku troszke sie drzymnąłem  a pózniej ogladałem bajke ;-) biegały tam takie wielkie pingwiny ,małpki żyrafa a nawet lew i wiecie co..oni wszyscy tam tańczyli.Oglądnąłem cała bajke siedząc w moim czerwonym mercedesie ;-) Najbardziej podobał mi sie moment jak taki zwierzak śpiewał "wyginam śmiało ciało" aż sam zacząłem szalec i  mamusia musial troche mnie uspokoic ...rozbrykałem sie za bardzo aż mi noga wpadła tam gdzieś miedzy rurki i nie mogłem jej wyciągnać...mimo to i tak świetnie bylo.Na jutro ponoć szykuje mi sie inna bajeczka ;-) uciekam teraz spac po ciężkiej poprzedniej nocce a wiec jak zawsze buzialki w nosalki pa

czwartek, 6 lutego 2014

Przeprosinki ;-)

Cześć Kochani ;-)
Na początku mega wielkie przeprosinki dla Was za to, że się nie odzywałem ale mamusia jest chora i wieczorkiem jak sie połozy koło mnie to razem zasypiamy i śpimy sobie razem do rana ;-) Bardzo boli ja gardełko i kaszle tak jak ja czasem...żal mi jej tak bardzo bo chciałbym jej pomóc a nie wiem jak ;-( Na dodatek mamka jeździ na jakieś szkolenie...podobno uczy się włączać i wyłączać komputer ;-)Każdy dobrze wie że to dla niej pikus ale szkolenie musi zaliczyć ;-) Przygotowania do koncertu trwają pełna parą -ciocia Irminka została zarażona jajkoholizmem -produkcja jajek na koncert trwa w najlepsze;-) Hura bo mam wolne od ćwiczonek ale cos mi się wydaje że moja laba już sie za niedługo skończy ;-( Uczy mnie mamusia tego co wujek Michal nam pokazał i co dzien coraz bardziej mi sie to podoba-już pare razy udało mi sie przekręcicć z plecków na brzuch...taki jestem z siebie dumny a rodzice dopiero mi kibicuja ;-)  Od 2 dni chodze z tatusiem na spacerki bo wiosna przyszła ....tak jest cieplutko... od tego jak słoneczko świeci kwitna takie piekne kwiatuszki w ogródeczku ...przebi...coś tam sie nazywają ;-)   Uciekam spac jutro podeśle Wam foteczki ze spacerków i pieknej pogody bo widze że mamusia już zmeczona a więc buziaki w nosalki pa

wtorek, 4 lutego 2014


OŚWIADCZENIE

Fundacja Dzieciom "Zdażyć z Pomoca" ul.Łomiańska 5, 01-685 Warszawa (na podstawie decyzji MAC zezwalającego na organizacje zbiórke-decyzja nr.35/2013 zmieniona decyzja nr.47/2013) na podstawie zezwolenia nr 316/35/47/2013 wydanego przez ta własnie Fundacje Dzieciom w dniach 06.11.2013-28.01.2014 przeprowadzono zbiórke na leczenie dla Kacpra Nosal .W wyniku przeprowadzonej zbórki publicznej zebrano kwote 236.29(słownie: dwieścietrzydzieścisześc złotych 29 groszy) w wyniku zbiórek do puszki stacjonarnej.

niedziela, 2 lutego 2014

Chora rodzinka ;-(

Cześć Kochani,przepraszam że odzywam się dopiero dzisiaj ale ta wstrętna choroba wkroczyła do naszego domku i zaraziła wszystkich...
Wczoraj otworzyłem moje wielkie oczyska a mamusia jakoś tak dziwacznie mówi..jak mały kurczaczek,myśle coś jest nie tak...no pewnie ją jakieś choróbstwo dopadło i... nie pomyliłem się ..coś tam ma z gardełkiem...dzisiaj rano bylo już lepiej jednak wieczorem zamilkła...tatuś kazał jej jutro iść do pani doktor....oby tylko sie nie bała i była tak dzielna jak ja ;-)
Chce Wam opowiedziec o nowym wujku Michale ;-) Wpadł do mojego pokoiku i co....okazało się że wujcio zajmuje sie rehabiliatcja...ale jaka fajną...uczył  mnie jak sie poprawnie przekręcać z plecków na mój brzucholek....wiecie na początku zbytnio nie wiedziłem o co chodzi ale po jakimś czasie sam zacząłem kombinować ...fajne te ćwiczonka z wujkiem i (to co ułyszałem podsłuchując ) że wujcio będzie przychodził do mnie do domku ;-) Wujka poznała mamusia u cioci Irminy ...on właśnie ćwiczy z Hubertem i tak od słówka do słowka ciocia moja Kochana podesła go do nas do domciu ;-) 
Wieczorkiem przyszło do mnie tyyyyylu gości ...dawno ich tyle nie wiedziałem  Była ciocia Gosia,Ciocia Ewa,Ciocia Irminka,wujek Mariusz a nawet wujcio Marcin ;-) Oni bardzo gadali gadali gadali no normalnie to końca nie było ale za to ile radości wniesli,ile zabawy było z ciocia ;-)
Nawet Hubert ze mna dyskutował ;-) Chyba uzgadniali sprawy koncertu bo to tylko 2 tygodnie zostały i bedziemy sie widzieć z Wami w tej duzej sali ;-)Szkoda że nie było cioci Kasi ale ja tez bidulke dorwał jakiś wirus ;-(
Ciocia wczoraj zapomniała wziąść telefon i nawet swoje okulary więc mamulka rano pojechała jej zawieść i co sie okazało ....ich też dorwał jakiś paskudny wirus ktory od rana męczył tatusia-ból brzucha ;-( No normalnie pogoda tych wstrętnych bakterii nie wytępiła.
Uciekam spać bo całym dniu dobrej zabway oczka mi juz klepią w dól ...jak zawsze buzialki w nosalki pa ;-)