Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

czwartek, 28 listopada 2013

Spotkanie Andrzejkowe

Kacpi po spotkaniu andrzejkowym byl bardzo zadowolony- oczywiscie jako najstarszy od konca z grona wszystkich dzieci byl w głownym punkcie zainteresowania ;-) Czas szybko minął na wspólnych pogawedkach i zabawach oraz wrózbach. Dzieci ze szkoły podstawowej w Nawojowej przedstawiły piekne przedstawienie o pomaganiu-Ciocia Ewa Szewczyk odrobiła kawał dobrej roboty. 
Po cieżkim i bardzo emocjonującym dniu Kacpi usnął szybko i rano spożnilismy sie na WWR bo zaspaliśmy...tak sie wspaniale spało. 
Z zajec z Pani Teresa Kapci wyszedł z usmiechem na twarzy i zadowoleniem-jak zawsze z reszta.Coraz lepiej wychodza cwiczenia met.Vojty choc jakas mała kontuzje lewej nózki -jest trudnosc w odwodzicielu-pewnie nadwyręzył przy cwiczeniach jednak z kadym dniem jest juz coraz lepiej. 

wtorek, 26 listopada 2013

Witaj szkoło po raz drugi ;-)

Dzisiaj rozpoczelismy zajecia Wczesnego Wspomagania Rozwoju po bardzo długiej przerwie. Zajecia jak zwykle szybko zleciały. Kacpi nie potrafił sie skupić przez dłuższy czas i po rozmowie z Panią Małgosia doszlismy do wniosku ze potrzebna jest konsultacja okulisty,gdyz ucieka Kacperkowi lewe oczko.Nie czekajac dlugo postanowilam umówic Młodego na wizyte i Pani dr.Gajdy-oczywiście prywatnie bo na NFZ nie ma nawet co  liczyc.Skonsultowałam sie rowniez z ortoptysta-sama nie wiedziałam o takim zawodzie ...jednak Pani doradziła mi konsultacje okulistyczna w kierunku wady wzroku i ewentualnych okularow a potem wizyta u niej. Gdyby ktos nei wiedział to ortoptysta zajmuje sie leczniem wad wzroku typu zez itp.Wizyte do okulisty mamy na 5 grudnia wiec moze sie okazac ze w tym roku Kacpi dostanie od Mikołaja okulary..jednak oby nie okazala sie taka potrzeba. 
Po piatkowej wizycie u Pana Wojtka w Neurokinezis  Kacpi ma 2 cwiczenia ktore z kazdym dniem coraz sprawniej i lepiej mu wychodza. Napiecie misniowe po cwiczeniach jest znacznie obnizone i bardziej "poprawne".
 Nadal podajemy aminokwasy, po 2 dniowej przerwie -5 dni podawania 4 razy dziennie. Kolejne dni nadal mijaja bez ataku a to w tym wszystkim jest bardzo najwazniejsze .Oby tak dalej Kacperku;-)  

wtorek, 19 listopada 2013

AUKCJE

Od jutra zaczynamy wystawiac przedmioty na aukcje allegro. Jak widac uzbierało sie tego odsc sporo a to wszystko dzieki Wam -osobą ktore przekazały zabawki dla Kacperka. W szczególnosci chcemy podziekowac Szkole Podstawowej w Nawojowej za zaangazowanie w pomoc Kacpiemu-na Was zawsze mozna liczyc ;-)





Miałam dzis na pokładzie samochodu niezwykłego pasazera
Pasażer mial zostac wystawiony na aukcji ,jednak usmiech Kacperka na jego widok nie pozwala mi na to.Za kazdym razem gdy Kacpi go tylko zobaczy usmiech nie znika mu szybko z twarzy-postanowilam wiec ze Michor zostaje w domu ;-)


poniedziałek, 18 listopada 2013

Zaczynamy od poczatku

Niestety po dlugiej przerwie spowodowanej chorobami Kacperka musimy zaczac od poczatku cwiczenia. Wróciło wzmożone napiecie mięsniowe i to w znacznym stopniu. W piatek mamy spotkanie z rehabilitantem, Panem Wojtkiem  Dudka jednak zaczelismy dzisiaj pierwsze cwiczenia. Skutecznie Kacpi walczył podczas pierwszej próby ale z kazdym cwiczeneim bylo juz lepeij. Myslalm ,ze bedzie trudniej zaczac ale nie bylo tak zle....pierwsze koty za płoty ;-) 
W tym tygodniu  nie wybieramy sie jeszcze na zajecia WWR bo chce zeby Kapci znowu sie czyms  nie zaraził, a jak to w szkolach bywa ....wylegarnia bakterii i wirusów. 
Jestesmy zdziwieni jak Kacperek zmienil sie po szpitalu- jest bardzo zainteresowany wszystkim co sie wkolo niego dzieje, rozmawia po swojemu ale co najwazniejsze...nie chce lezec..nosic go trzeba i bawic sie z nim.Mi to jednak nie przeszkadza...cieszymy sie wszyscy ze dopomina sie zainteresowania. Poprawa jest rowniez w kwestii jedzenia-pieknie otwiera buzie i gryzie. Ostatni czas byl chory wiec i leniuszkiem sie zrobil a teraz...powrocily sily i chec do poznawania swiata. 
Otrzymalismy kolejna serie aminokwasow-od dzisiaj rozpoczelismy ich podawanie.
Najwazniejszy jest jednak fakt - 5 TYGODNI BEZ ATAKU PADACZKI

piątek, 15 listopada 2013

Pobyt w szpitalu


1listopada znalezlismy sie na nocnym dyzurze w szpitalu z ostrym kaszlem Kacperka. Otrzymał domiesniowo Dexaven  i antybiotyk i stan jego poprawil sie do wtorkowego wieczoru. Zaczely sie znowu dusznosci i kolejny atak kaszlu.Noc ciagła sie nieubłagalnie do godziny 4 kiedy to leki chwilowo zadziałaly i Kacperk mogł sobie usnac,jednak radosc nie trwała długo. O godzinie 7 pojechałam do przychodni,gdzie po raz kolejny otrzymal Dexaven jednak poprawa nie trwala nawet godziny. Dr Niewolik skierowała nas do szpiala i tak znalezlismy sie na oddziale. Badania,przeswietlenie RTK klatki piersiowej potwierdzily zapalenie pluc.Kacpi dzielenie znosił zaszczyki,inhalacje jak i oklepywanie plecow. Stan Kacperka sie poprawil do piatkowego wieczoru-po kapaniu zaczał okropnie sie prezyc,płakac i miec drgawki z bólu. Dzieki wspaniałemu lekarzowi Boczarskiemu szybko został zdiagnozowany powod tego ataku. Okazało sie ze powodem bylo zapalenie błony sluzowej zoładka. 3 godziny placzu a raczej krzyku bylo nagorszymi chwilami od niepamietnych czasow.Po 3 dawce lekow wkoncu ból mu ustapil. W sobote mielismy jechac na konsultacje odnosnie zabiegu fibrotomii-udalo sie jednak przeniesc konsultacje na marzec i zabieg zostanie tez wykonany w nastepnym dniu ;-) Szczescie w nieszczesciu ze nie dostalismy przepustki ze szpitala bo pojechalibysmy w 3 osoby a nie wiem czy po takim ataku bez pomocy lekarzy czy wrocilibysmy w komplecie do domu . Az mi sie nie chce myslec jak mogloby sie to skonczyc. Najwazniejsze ,ze od wczoraj jestesmy w domu po 8 dniowym pobycie w szpitalu.Powoli wracamy do normalego trybu choc to nie jest łatwe bo Kacpi chce zeby tylko go nosic na rekach....nie chce  lezec a moje rece juz powoli odmawiaja posluszenstwa ale coz...Młody Kacperek rzadzi ;-)

wtorek, 5 listopada 2013

Wiersze dla Kacperka

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Nawojowej Napisali dla Kacperka piekne wiersze.Chce sie z Wami choc czescia z nich podzielic - wzruszyłam sie bardzo i tego samego Wam zycze ;-)
Planujemy zrobic kalendarz z Kacperka zdjeciami i tymi pieknymi wierszami a pieniadze ze sprzedaży zostana przekazane na jego dalsze leczenie-wiecej informacji juz wkrótce a teraz piekne wiersze ;

Nie płacz, nie płacz, mój malutki!Śpią pod progiem krasnoludki,popod progiem, pod podłoga.Jeszcze się obudzić moga...Wyjdą z norek zadziwione,będą patrzeć w twoja stronę,będą białą brodą kiwać.Coś tam szeptać, naszeptywać...Potem smutne niewyspanezaczną drapać się na ścianęi zawisną u sufitu,żeby drzemać tam do świtu.A o świcie przyjdzie niania,co z sufitu muszki zgania,niania stara, źle widząca,krasnoludki też postrąca!A więc nie płacz mój malutki,niech śpią sobie krasnoludki,niech śpią sobie z Panem Bogiem,pod podłogą, popod progiem.Bartek Brotoń KL VI a


Życzę Ci wesołe minki w którym
Stawiasz pierwszy kroczek
Moc prezentów i radości
Niech w twym sercu zawsze gości
Spełniaj śmiało swe marzenia
Jest ich dużo do spełnienia
W każdej chwili zawsze wszędzie
Niech Ci w życiu dobrze będzie !

Basia Nosal KL VI a


Nigdy nie jesteśmy tak biedni by pomóc
Drugiej osobie
Traktujmy pomaganie jak chorobę i zarażajmy nią innych
Kinga Południak KL VI a


My zakrętki zbieramy i tak pomagamy
Ja dobro wybieram przyjaciół
I wspieram pomóc chcę
Nie boję się wiem że dobrze
Zrobię gdy pomogę Tobie

Wiktoria Długopolska  KL IV a


Każda polska  szkoła wspiera jedno dziecko.          
Naszym podopiecznym jest mały Kacperek.
Niewiele ma latek , poznał życia smak, ale dzięki nam          
pozna lepszy świat.
Każdy mały grosik,  każda mała pensja,
może uratować naszego Kacperka.
Więc pomagaj  z nami, w swoje siły wierz,
wrzucaj po monecie  na zaszczytny cel.
Sebastian Słowik kl. IV b

Idziesz sobie drogą
Utykasz lewą nogą
W pewnym momencie spadasz
I z bólu ręce składasz
Noga cie boli krew się leje
Dajesz o tym znać
Pomocną dłoń trzeba ci dać
Przychodzi kolega pomaga ci wstać jesteś
Zadowolony i od bólu uwolniony.
Kacperek też tak chciał
Lecz po mimo że nie mniał
Potrafił się smiać i to jemu
Pomocną dłoń trzeba dać
Razem dużo zdziałamy i wywolamy
Uśmiech na twarzy jego mamy
Bo my przecież kochamy Kacperka
Nie pozwolimy być coś się stało
Doprowadzimy do tego by to dziecko normalnie życie
Miało




 Przyjaciele dla Kacperka
My mali przyjaciele nie potrafimy pomóc Ci wiele
Jedno co możemy tobie dać to przyjaźń naszą i czas.
Przyjaźń nas nic nie kosztuje z serca można ją dać,
Abyś był zawsze szczęśliwy i długo pamiętał nas.
Czas poświęcony dla ciebie jest dla  nas wielką radością,
Pragniemy oddać go tobie z ogromną dla nas przyjemnością.
Przyjaźń to proste słowo takie jak dwa dodać dwa,
Lecz przyjaźń z serca płynąca wiele problemów zna.
Problemy można rozwiązać nie wolno się ich bać,
Trzeba się z nimi zmierzyć i radę sobie dać
Ty jesteś jeszcze maleńki a tyle uczysz nas
Byśmy szkolne smutki odpędzili w dal
Chcemy tobie nieść radość i miłość, która rodzi się w nas,
Abyś był zawsze pogodny, szczęśliwy i często odwiedzał nas
Agnieszka Szczepaniak
Kl. IVB


Kto daje ten dwa razy więcej dostaje !
Nie stój obojętnie ktoś  liczy na Ciebie ,
Uśmiechnij się zobaczysz , że poczujesz szczęście.
Wyciągnij pomocną dłoń
Powiedz miłe słowo
A sprawisz że będzie się żyło kolorowo.
Słońce  zaświeci w duszy człowieka
Który być może na twoje pomocne serce czeka
Michał Trela 


Mamy kochać każdego
Zdrowego i chorego
Babcię i dziadka
Dobrego kolegę Janka
Kochać rodziców rzecz
Bardzo wążna
Mama w domu sprząta od rana
A tata zarabia by mieć
Na utrzymanie
Oraz by kupic ci coś na śniadanie
Gdy kochasz świat jest weselszy
Gdy oszukujesz jest o wiele smutniejszy
Więc pomagaj temu kto jest w potrzebie
A Pan Bóg nagrodę szykuje dla ciebie.
Patryk Lelito KL VI B


Nowe Zadania

Nastal nowy tydzien a my niestety w domu bo znowu dopadly nas choroby.Kacpi ma po raz 5 zapalenie krtani a mnie dopadła angina ropna. Choc powoli sie kurujemy to niestety jestesmy uziemieni w domu. Pogoda nie sprzyja dodatkowo wiec najchetniej zaszyc sie pod kołdra i spac, ale niestety Kacpi nie pozwoli. Jego zasade" jak ja sie obudzilem to mamuska wynocha z łozka" skutecznie wymusza. Nie mozna zamknac oczy bo zaraz czuje po nogach kopanie i wolanie"ejjj agaga " i nie da rady...trzeba wstac. Młody robi sie terrorysta wokól ktorego wszystko sie ma krecic.Nie narzekam...ciesze sie ze coraz wiecej rozumie i chce porozumiec sie ze swiatem. 
Jestesmy bardzo,bardzo zadowoleni-ponad 3 tygodnie czas mija bez ataku padaczkowego,choc aminokwasow nie podajemy.Mozna je podawac podczas choroby dziecka ,jedank ich dzialanie jest znacznie obnizone wiec lepiej zaprzestac ich podawania podczas choroby. mysle ze od nowego tygodnia zaczniemy je podawac no i co najwazniejsze...po 4 tygodniach ciwczyc metoda Vojty. Juz widzimy jaka jest róznica ,gdy Kacpi nie jest rehabilitowany ..zwmożyło sie znacznie napiecie miesniowe i ogólnie mówiac ...zrobil sie o wiele wiele słabszy. Zajecia WWR niestety ale tez musielismy odwołac-to tez swoje konsekwencje ma. Wnioski sa jedne-rehabilitacja,rehabilitacja i rehabilitacja ...tylko ona poprawia stan Kacperka i nie mozna jej przerywac choc czasem nie mamy na to wplywu. Trzymajcie kciuki za szybki powrot do zdrowia ;-)