Wspaniały gość ;-)
Dzisiaj odwiedził mnie moj ulubiony kuzyn Kubus..tatus ojechał do Krakowa wiec aby mamulce nie było smutno przyszła babcia z dziadkiem i Kubusiem....Ja dzisiaj nie miałem dobrego humorku ...w nocy znwou rodzice walczyli z moja goraczku 38.9*C takze juz tej nocki było lepiej .... w dzień nie chcialo mi sie przez to kompletnie nic...spałem ,wstawałem, jadłem i tak caly dzionek....Jak Kubus puszczał mi bańki mydlane to wtedy było wesolo i tak smiesznie ...caly wygladalem jak jedna wielka bańka ...ale w tym najlepsze ze moj zabójczy smiech powalał wszystkich na łopatki ;-)
Jak zawsze byłem bardzo bardzo dzielny przy inhalacji...ciekawe to jest ...leci taki biały dymek ktorego musze połukac ...a pozniej....swietnie sie oddycha... Musze uciekac spac...jutro opowiem Wam wiecej o przygotowaniach do koncertu bo dzisiaj to oczka mi sie zamykaja..dobranoc kochani jak zawsze buzialki w nosalki pa