15 wrzesień
Witajciea oto i moj zaległy wczorajszy uśmiech po powrocie do domu...
nocka minęła ok-jedna pobudka na inhalacje i z samego ranka uśmiech...
wizyta u Pani doktor i na przywitanie zaszczyk w pupcie, badanko i diagnoza...
zmiany na oskrzelach i ogromna ilość flegmuli...
inhalacje nadal i antybiotyk...
oklepywanie, masowanie i tak dalej aby było lepiej...
niestety jest jakiś wirus i pewnie on mnie dorwal bo inne dzieci też chorują tak jak ja...
najważniejsze że jestem w domku i teraz tylko walczyć pozostało aby nie nabawić się zapalenia płuc...
są i dobre wiadomość-Wkoncu wylazł mi ząbulek jedyneczka ;-)
uciekam pa
buziaki w nosalki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz