Prace czas zacząć ;-)
Cześć ;-) Witajcie po tym pięknym choć troszkę mokrym dzionku ;-) Rankiem pobudka bardzo wcześnie -aminki,śniadanko i ciężką prace czas wkońcu rozpocząć-Cwiczonka Vojtą ;-) Oj ale mi to nie odpowiada-z wujem Michałem to sama przyjemność ale z mamcia juz tak nie jest wesoło -no cóż.... nikt nie mówił że nauka przychodzi z łatwością...czasem trzeba troszkę wysilić muskułki, zacisnąć ząbki i walczyć ;-) Musze Wam sie przyznac jaka głupotka mi wpadła do główki ;-( wskoczyłem na przewijak....mamcia obróciła się po ciuszki dla mnie do szafki a ja....wpadłem na pomysł przekręcić się...nie wziołem pod uwage że moge spaść i tak się też stało....oj jak mamcia zbladła i się trzęsła a ja....ja zrobiłem złą minke i powiedziałem "ejjjj" oj czasem to ja mam nie rozważne pomysły i juz teraz wiem żeby tego nie powtórzyć ... skończylo sie tylko na strachu i małyym guliwerze na główce ale wieczorkiem już znikł;-) Po uspokojeniu się ćwiczonka i ....bunt oj nie dam sie z łatwością-płacz musi być !!!!8 długich ćwicoznek ale po nich...wiecie buziaki w nosalki i tulaski z mamusia ...brawo dla mnie ;-) wtedy to wiem że to ma sens ;-) Wujcio przyłapał mnie na drzemce ale tylko usłyszałem że nadchodzi odrazu oczka otworzyły sie ;-) Po obiadku na chwilke do babci ,wieczorkiem ćwiczonka i po kąpieli buch do łóżeczka..... zmykam spać ...buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz