31 marzec
hejo hejowitam Was po pięknym wiosennym dzionku...
tyci tyci plany się zmieniły bo mój Wujo rozchorowal się i nie chciał mnie zarazić małymi paskudami więc ogłosilismy labę od cwiczonek 😊😊😊
Wygibaski i oklejanie poczekają ,nie uciekną a w poniedziałek nadrobię straty ...
dziś po zajęciach z Ciocia Agnieszka myknelismy rodzinka na świeże powietrze i do wieczorka spędziliśmy czas na witaniu wiosny, słuchaniu ptaszkow które dziś tak pięknie witały pierwsze gorące promyki słoneczka...
jutro ciężki dzień przed mną bo aż 4 h ciezkiej pracy no ale na samą myśl o łikendziku i 2 dniach wolnego to buzia aż się śmieje
kąpiel i do spania...
życzę Wam spokojnej nocki buziaki w nosalki
ps ...
od przyszłego łikendziku będzie mnie odwiedzac funfel na 4 łapach ale o tym to jeszcze Wam opowiem a teraz pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz