22 kwiecień
Minął ciężki dzionek więc można się trochę powydurniać... dziś przebranie za... a zgadnijcie za kogo
zaczął się łikendzik a więc lenistwo i odpoczynek ...
ja to taki Mały siłacz jestem ale i mi należy się odpoczynek jak każdemu dziecku...
chciałbym móc grać w piłkę z innymi dziećmi ale mogę tylko kibicowac z mojego mercedesiku-wózka
chciałbym duuuzo ale moje ciałko uwieziło mnie...
"przecież on jest zdrowy "...
często tak słyszę ja i moi najbliżsi bo na zdjęciach czy w mercedesiku wyglądam "jak zdrowy" jednak rzeczywistość jest inna - trudna ...
wręcz brutalna że przez czyjeś postępowanie będę całe życie więźniem swojego ciała i skazany na pomoc innych...
tyle bym chciał...
tylko ta spastyka...
zastanawiacie się może co to ?
każdy z Was choć raz w życiu miał skurcz mięśnia i wie jak to boli -to pomyślcie że ja tak mam cały czas...
cały czas i na całym ciele...
każdy miesniaczek jest napięty i nie chce mnie słuchać...
ciężka praca wszystkich rodziców ,wujkow ,Cioc a nawet i dzięki Waszemu wsparciu walcze nadal i będę walczył by może kiedyś stanąć sam na nogach choc to długa droga przede mną.. ale się rozpisałem...
dobra idę chrapciac
buziaki w nosalki
ps Ciocia Agnieszka z WWR bardzo mnie dziś chwalila a wiecie jak to cieszy mamcie ale i mnie...
ps 2
a oto i jakie piękne okazy zbiorów nakretkowych dotarły dziś do babci
Dziękuję i zachęcam wszystkich do zbierania nakrętaskow
pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz