Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

sobota, 30 kwietnia 2016

28 kwiecień

PROSZE PRZECZYTAJCIE DO KONCA
oto ja...
oto ja po "zapomnieniu "o oddychaniu...
zaczęło się wszystko wczoraj wieczorem...
kąpiel, kolacja i spanko...
nagle cisza..
nie oddycham...
robię się fioletowy...
mamcia mnie chwyta w swe ramiona...
wdech i....
oddech jest jednak zaczynaja się wymioty...
mega zmniejszone napięcie (zawsze jest wzmożone ) brak kontaktu ze mną i nie moc nad zaplanowaniem nad wymiotami powodują że niestety przygryzam sobie język i dochodzi do tego wymioty z krwią...
cucenie chlodna woda przynosi pozytywny skutek...
moje "ejjj" i mamie spływają łzy po policzkach ...
wróciłem....
płacz i szok "co to się ze mna stało"....
brzmi okropnie ale uwierzcie...
zdążyło się to po raz 6 jednak wczorajszy incydent byl najgorszy i najdłuzszy 😢😢😢
za każdym razem mamcia lub tatulek
są przy mnie ale co by było gdyby zostałem sam choć na 3 minuty i wtedy się to wydarzyło ?? nie wiem czy pisałbym do Was:-( smutne jednak realne i aby tego uniknąć musi mnie ktoś pilnować...
pilnować w nocy kiedy ja śpię ale i rodzice....
w szpitalu pilnował mnie taki pulsoksymert który czuwał i jak było coś nie tak uaktywnial swój alarm budząc wszystkich i
oznajmiajac że potrzebuję pomocy...
niestety koszt zakupu takiego urządzenia to ponad 2500 zł -niestety koszt kolosalny ...
może mi on uratować życie jednak muszę PROSIĆ WAS O POMOC..
bez Waszego wsparcia nie dam rady ....
POTRZEBUJE 250 OSÓB KTÓRE WPŁACA CHOĆ 10 ZŁ NA MOJE SUBKONTO W FUNDACJI I PODARUJE MI I RODZICOM SZANSE NA BEZPIECZNY SEN BEZ OBAWY O MÓJ ODDECH I O ŻYCIE....
podsyłam wam linka do obejrzenia tego cuda...
http://www.pulsoksymetr.adverti.com.pl/item.php?id=KRDMNT-CRV-004&nazwa=Monitor_Funkcji_%AFyciowych_Creative_PC-900

Fundacja Dzieciom Zdazyc z pomoca
ul.Łomiańska 5
01-685 Warszawa
NUMER KONTA: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
KONIECZNIE Z DOPISKIEM :13512 NOSAL KACPER ANTONII

Wpłaty zagraniczne:
kod SWIFT (BIC): PKOPPLPW
PL 86 1240 1037 1787 0010 1740 2700
(darowizny w dolarach amerykańskich USD)
PL 31 1240 1037 1978 0010 1651 3186
(darowizny w euro)

 KONIECZNIE Z DOPISKIEM :13512 NOSAL KACPER ANTONII

Dziękuję za każde Wasze wsparcie ale proszę Was o UDOSTĘPNIENIE
Buziaki w nosalki
ps
dzisiejszy dzień w miarę byl-niestety wycieczkę do przedszkola musiałem odwołać ale obiecuję że już niedługo dotre pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz