parówy
cześć...witajcie ....oj co to rano było ...taki ogromniasty mróz ze az paluszków u nóżek i rączek brakowało .... myślalem że Wujcio nie dotrze ale on zawsze punktualny i godzinka wygibasków w mig minela.... dzionek dziś był taki męski no bo mamcia odbierała nakrętaski ,13 stycznia przyjeżdza Wujo Jurek je od nas odebrac ....
Chciałew Wam wszytkim podziekować za zyczonka ...mimo tego że w paru miejscach z zyczonkami zmieniłem imie to i tak milo było poczytać a raczej mamcia mi je przekazala i tak wycałowała ze hoho
Dziś był wyjątkowy dzień ..po raz pierwszy uczyłem sie jeść paroweczki z chlebusiem i takimi zmiksowanymi pomidorkami co keczup sie nazywaja...dziwne- jak by nie mogły mieć nazwy miksiopomidorki czy cosisik ale co tam,ważne że juz wiem jak to cudo sie nazywa wcześniej próbowalem z mamcia ale nici z tego wyszły a dzis....PARÓWA ,CHLEBUŚ,MIKSIOPOMIDORKI I HERBATKA skonsmuowane oj bede sie miał czym pochwalić Cioci Teresie w piątek ;-)haha
no a teraz zmykam spać bo wyprzedze mamusie i bede mogł z taulkiem chrapciac a mamcie wygodnimy do mojego łóżeczka;-)
no wiec buziaki w nosalki
no i zapraszam na wydarzonko 1%
https://www.facebook.com/events/1393146050981278/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz