Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

wtorek, 24 czerwca 2014

szalony dzionek;-)

Heloł ;-)
Co tam u Was ? U mnie pomimo smutku za Tatusiem ,mamcia sprawiła mi tyle atrakcji dziś że nie było czasu myśleć o smutku a więc od początku...
Rankiem zafundowałem mamci pobudkę co byśmy nie zaspali do szkoły.....  Oj jakie świetne atrakcje były-nawet ciocia Gosia miała piasek-chyba przywiozła go z nad morza bo taki fajniutki jak na plaży był....pomieszaliśmy rączkami ,porozwalałem troszke -hehe musiałem troszke nabrykać ;-)
  


Najlepsze jednak przyszło pózniej- jazda na deskorolce;-)  Wy chodzicie,biegacie a ja nie umie więc musze jakoś to do mojej głowki te atrakcje dostarczyć a huśtawka ,deskorolka i helikopter najlepiej do tego służą ;-)
 W drodze powrotnej do domku wpadłem na soczek do Babci Dziuni-pyszniutki jak zawsze był ;-)
Wujo Michał prawie przyłapał mnie na drzemce ale w pore otworzyłem moje oczyska anim wszedl do pokoiku ;-) Potem ćwiczonka no i zdziwko....mamcia wziela mnie w obroty- Vojta powróciła ...oj buntowałem sie baaardzo ale to nic nie daje...to już nie działa na mamcie ...moje złości nic nie dają więc musiałem ćwiczyć choć po takiej długiej przerwie nie było łatwo....Jednak przyznam się Wam po cichutku ...lepiej się czuje po ćwiczonkach ....nie jestem taki spiety i taki bardziej....luzacki ;-) Mamcia  zrobiła dziś piękna bombeczke ;-) Jest taka ogromniasta -jeszcze takiej wielgachnej nigdy nie zrobila a już kolejna się szykuje tym razem niebieściutka
Wieczorkiem po ćwiczonkach dorwał mnie jeszcze fryzjer ;-) Oj po tyylu atrakcjach zmykam spać .. jutro cały dzionek bede spędzał z Babcia Bogusia bo mamcia odbiera nakrętasy;-) Buziaki dla Was na DOBRANOC  PA ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz