
4 październik
i się zaczęło :-) ciężka praca rozpoczęta


na początku skupienie a potem...
radość...
wkoncu można uaktywnić zastygnięte mięśniaczki a także ruszyć do pracy te które nigdy nie były ruszane...
godzinka minęła migulkiem...
i to rozluźnienie po wygibaskach- wspaniałe;-)
humorek dopisuje choć pogoda paskudna...
buźiaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz