Są;-)
Przed kolacyjka tyyyle przygotowanek ale za to ile jedzonka bylo do wyboru ...tak chcialem wszystkiego spróbować ale w niektorych potrawach byly grzybki no i moglem tylko obejść sie smakiem....;-)
Po kolacyjce i wspanialych życzonkach przyszedł czas na zabawy.... rodzice kupili mi takie cos świecącego i mówie Wam, jakie to fajowe- to podobno zabawka z rodzicow dzieciństwa ...tylko skad oni ja wzieli po tylu latach ..najważniejsze że tak pięknie świeci i robi prys prys ...;-) po całym szlonym dzionku zmykam spać bo jutro wybieramy sie do babci i Gadów wiec trzeba nabrać sily na kolejny dzionek...buziaki dla Was wszystkich i jeszcze raz WESOLYCH ŚWIAT ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz