Pan Księżyc ;-)
Cześć czy wytez to widzicie co ja mam za okienkiem ...oj taki ogromny Pan księżyc patrzy do mojego domciu przez okienko... jeszcze nie miałem okazji zobaczyć go na żywo ..mamcia pokazywała mi ale na zdjęciach a dzis wkońcu sie udało .... wysłałem do niego marzenie..jakie to pewnie się domyślacie ale i tak Wam tajemnicy nie zdradze bpo sie nie spełni ...może Pan księzyc przyczyni sie i do jego spełnienia;-) Wy też spełniacie moje marzenie bo dowiedziałem sie od mamci że kolejne miesiące rehabilitacji z wujciem bede miał zapewnione po zbioreczce ;-) Ale fajowo....wiecie;-) Dzis dotarły aminki ... i dobrze bo bez nich takie jak by mnie już malutkie ataki zaczynały brac po wybudzeniu ale mamcia zawsze na staży jest i tu mnie zajeła, tu za nos pokreciła ,tu raczkami pomachała no i uciekały paskudne ataki...ja ich tak bardzo nie lubie ...dość ze mnie wymęczą to jeszcze zapominam o rzeczach ktorych sie nauczyłem więc trzeba zaczynać od poczatku ... wniosek jest jeden ..aminki musza byc cały czas w uzyciu... od jutra zaczynamy z ich zjadaniem ...tak sie wpatrywałem w tego Pan księzyca że oczyska już odmawiają mi posłuszeństwa także buziaki w nosalki pa;-)
Jutro wujcio Jurek przyjezdza po nakretasy ... pojadą w sina dal a otem przerobia je na doniczki itp ;-) Buziaki pa;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz