2 dzionki
Cześć Kochani...Przepraszam Was że wczoraj milczałem ale z mamcia byłem taki zmęczony ....trudno było mi usnąć ...w końcu mamcia wzięła ...przytuliła i usnęło sie nam
Nic niezwykłego u mnie nie ma...pogoda okropna...brak słoneczka to i brak humorku...na dodatek ćwiczonka z mamcia ... jestem tak wykończony jak trampek po maratonie;-)
Dziś mamcia dostarczyła posegregowane nakrętasy od Babci Jadzi-Dziękuje Babciu...co ja bym bez Was zrobił....przypominam także i Wam o zbieraniu ich....już gdzieś za 2 tygodnie wujo Jurek przyjedzie po nie .......komu obiecała mamcia że odbierze je dotrze do przyszłego tygodnia bo teraz brakuje jej czasu na wszystko.... tatulek pojechał..babcia do pracy no a przecież nie bedzie mnie wozić w taka pogode tym bardziej ze dalej cos w nosku i gardełku drapie ;-(
Na zakończenie chce Wam pokazać gościa który pół dzionku latał u nas na balkoniku...motylek ...taki piękniutki ,kolorowy...pewnie tatulek go wysłał do nas aby nas pilnował;-)
Zmykam chrapciac ...do usłyszonka ...buziaki wiecie w co
Acha zapraszam na kiermasz.... kto tam jeszcze o nim nie wie
https://www.facebook.com/events/502353989908806/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz