Szczęśliwy ;-)
Taki jestem szczęśliwy-wiecie...mój TATUŚ jedzie już do mnie autobusikiem -ho ho za 20 godzinek będę go mógł wkońcu przytulić i dać buziaka w nosalka;-) oj nie wypuszcze tatusia długo z ramion-może podziele się nim z mamcia ale to chyba będzie bardzo póżno ;-)
Czeka mnie jednak wycieczka do Pani doktor do Krakowa -jade na konsultacje odnośnie dalszego leczenia aminkami....szkoda że to akurat jutro jednak jak przyjemnie będzie wracać do domciu wiedząc że tatuś bedzie nas nas w nim czekał ;-) Teraz zmykam buziaki wiecie w co ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz