12 styczeń
Hejo Hejo...Wczorajszy dzień to szaleństwo od samego rana...
Śniadanko, wygibaski z Wujciem Michałem 5 minut odpoczynku i zajęcia z Ciocia Marysia...
Ach jakie tempo :-)
krótka drzemka ...
Obiadek..
Chwila laby i pakowanko w ciuszki aby wyruszyć do Pani doktor na konsultacje- tym razem neurolog...
Grzecznie czekałem w kolejce..
Wszystkich wkoło zaczepiałem..
Jak to ja...
Aż wkońcu przyszła moja kolej..
Mamcia porozmawiala z panią doktor bo dłuższą chwilę się nie widzielismy...
Pani doktor zauważyła odrazu moje zaciekawienie światem i tym co się dzieje...
Potem badano i ...
Same pochwały...
Różnica po fibrotomii ogromna..
Lepsza ruchomość, mniejsze ograniczenia i większe możliwości jednak cały czas rehabilitacja musi być kontynuowana aby nie zostało nic stracone co zostało wypracowane...
Zalecila jeszcze konsultacje ortopedyczna i ewentualne podanie toksyny botulinowej w tyl nóżki i okolice kciuka także czeka mnie wyjazd do Zakopanego..
Pani doktor miło była zaskoczona...
Takie wieści to wspaniałe wieści:-)
Az chce się dalej walczyć:-)
Dostałem zaświadczenie o dalszym wstrzymaniu szczepień i braku przeciwwskazań do narkozy która czeka mnie już 23 stycznia...
Takie wieści trzeba przekazać dalej i się cieszyć z kolejnych sukcesikow..
A teraz uciekam chrapciac bo dziś zajęcia w szkole wzorowo zaliczone ale zmęczenie swoje robi ...
Buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz