20 Grudzień
No więc...Zaczyna się choróbstwo od nowa :-(
Od rana wygibaski i pilna nauka z ciocia...
Dziś zrobiłem dla tatulka taka piękna choinkę a teraz czekam jak mi tatuś ustroi choineczke w pokoiku :-)
Męczyła mnie flegmula i już kolejna noc była bardzo niespokojna a teraz wieczorkiem wiadomo czemu...
Choroba już powoli nabierała siły aby wieczorem uderzyć z pełną siła:-(
Gorączka...
Kaszel...
Inhalacje...
Syropy...
I zaczynamy walkę od nowa ...
Trzymajcie kciuki aby było jutro lepiej a noc " przetrwac"
Buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz