13 grudzień
Wyprawa...Hejo Hejo...
Dziś wyprawa do szpitala - Prokocim...
Z samego rana pobudka ( i jak zawsze nie mogli mnie rodzice dobudzic) w samochodzik i brum brum- kierunek Kraków...
Konsultacja stomatologiczna a więc u Pani doktor od ząbulków...
Udało nam się w mig konsultacja...
potem skierowanie na badania z krwi i konsultacja u anestezjologa i to czekanie w tych kolejkach...
ale udało się wszystko załatwić...
23 stycznia będę miał usuwane wszystkie mleczaki a wiec łącznie 16 ząbulków...
oczywiście w znieczuleniu ogólnym-kolejnym :-(
Wiecie jakie są problemy z wybudzeniem mnie ale po rozmowa z Panem anestezjologiem troszkę uspokoił rodziców i wiecie...
Ja jestem duży facet no i z tym muszę sobie poradzić...
Dziąsełka zostaną zszyte szwami które się rozpuszcza...
Okazało się że mam już szóstki ząbulki i niestety jakieś małe dziurki w nich są więc obrazu zostaną wyleczone...
Tak niestety działają na moje ząbki leki :-(
Dziękuję Wam za zaangażowanie w licytacje ozdób ( posty z 2 poprzednich dni)...
kolejne zlotóweczki posłużą do dalszej mojej walki;-)
Jutro będę mieć niespodziankę dla Was...
Teraz uciekam chrapciac i odpoczywać po całym dniu ...
Buziaki w nosalki pa
A na koniec piękne widoki jakie nas przywitały wracając do domku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz