7 luty
Cześć...Czy Wy to widzicie ??
Wkońcu mam...
Swój własny osobisty panel świetlny...
Po różnych przygodach przy ostatnim zamówieniu udało się mamci ogarnąć zwrot pieniążków i zakupilismy w innym miejscu no i w ciągu paru dni jest u mnie w domciu a ja już się cieszę że będę mógł szlifowac wzrok skupienie a przed wszystkim ruszanie raczkami...
Dziś już oczywisice w użyciu był...
Wybierałem z obrazków dziś kolorowych...
Najbardziej przypadła mi do gustu Kaczusia bo Kaczusie to chyba wszyscy lubią jak sobie tak tuptaja i śpiewają ...
Najgorsze ze dopadł mnie jakiś katar i szaleje w moim nosalku nie dając spokojnie żyć:-(
Humor nie dopisuje...
Oby tylko na nim się skończyło...
Oczywisice wygibaski z Wujciem zaliczone z samego rana :-)
Buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz