18 luty
Nie ma to jak dobry humorek od rana i zabawa w chowanego :-)Wyszło jak wyszło..
Ważne że było wesoło a co za tym idzie- humorek lepszy więc powoli wygrywam z choróbstwem...
Suchy kaszel przemienia się w mokry więc zaczynamy z oklepywaniem plecków i cycuszkow aby flegmula zaczęła wyłazić...
Lekki stan podgoraczkowy- 38 stopni ale syropek i na to dostaje:-)
Ściskam Was mocno i przesyłam buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz