11 luty
Tygryski lubią brykac więc...więc dziś brykałem w ciplutkiej wodzie takiej jak najbardziej uwielbia moje ciałko...
Jakie robi się " mięciutkie " , napięcie gdzieś ucieka a ja śpiewam na całe gardełko tak że jestem w centrum uwagi hehe:-)
Ten usmiech mowi wszystko - jest radosc :-)
Potem w szlafroczku bawiłem się w ratownika- na widok dzieci i pluskajacej wody krzyczałem po swojemu:-)
Wszyscy mają ferie więc i ja musze mieć czas na regenerację:-)
Pogoda piękna...
Słoneczko świeci więc można pooddychac " czystym " powietrzem po długim pobycie w domku:-)
Wczoraj ostatnie szwy już się rozpuscily więc pozostało czekać na nowe ząbulki:-)
Uciekam odpoczywać dalej...
Buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz