11 styczeń
co to za szalony dzieńdzis prawie 4 h cwiczonek!!!
rano Ciocia Aga potem migulkiem Wujo Paweł i na końcu Wujo Michał bo odwiedzili mnie wszyscy w jeden dzień
ale byłem baaardzo zmęczony..
po krociutkiej drzemce wyruszyłem jednak w podróż z Wujciem Marcinem na spotkanko opłatkowe...
było tyle cioc a nawet wujkow ;-) Dziękuję za zaproszenie
jutro kolejny dzień .... kolejny dzień pełen ćwiczeń i ciężkiej pracy a więc zmykam chrapiac pa ...buziaki w nosalki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz