14 marzec
Wkoncu po prawie 2 tygodniach dotarł do mnie nowy inhalator...
Kolejne urządzonko pozwalające jeszcze lepiej walczyć z infekcjami i powiem Wam ze po pierwszym użyciu widac różnice ...
Zaraz w ruch pojdzie kamizelka aby jak najszybciej przegonic flegmule...
Razem z mamcia chorujemy i tak raz ja a raz mamcia to psikamy to kaszlemy...
Dopadło nas paskudztwo...
Pogoda zakręcona to i nasze zdrówko się pokrecilo...
Buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz