13 maj
zaczynam łikendzik...szkoły brak...
zajęć brak...
kuruje się przed wycieczka do Krakowa na konsultacje aminkowa. ..
uwielbiam ten czas łikendzikow bo zawsze coś fajnego się dzieje a czasem nawet niespodzianki mnie odwiedzają
pogoda znów szaleje i mój humorek szaleje -uśmiech + radość a za chwilę.. złości + płacz...
ponoć kobiety są zmienne ale ja to ich pobijam w zmienności nastroju ☺☺☺
ciężkie ten ostatni czas ale wiem ze po deszczyku przychodzi słoneczko i ja czekam na to słoneczko w moim życiu
a teraz uciekam chrapiac...
mój sprzęcik pilnuje mnie a mamcia cieszy się że wszystko jest ok i alarmikow brak ... saturacja wręcz idealna
można spokojnie chrapciac
buziaki wiecie w co pa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz