27 styczeń
Jadę do szkoły wiec usmiech na gębuli...
Będą dzieciaki i zajecia kulinarne ;-)
już niedługo będę tak codziennie smigac na zajęcia tylko oczywisice załatwianie biurokracji trwa ...
Humorek jest ale najważniejsze powrócił po chorobie apetyt...
ogromny apetyt...
A ze mnie znowu wyciagło do góry (co widać po chudszych nogach ale i ubraniach ktore nie dawno duze juz sa małe) rodzice sie cieszą i wymyślają nowe jedzonka ktore staram się próbować...
Nie jest to łatwe bo moje gryzienie przypomina bardziej ciapcianie buzia wiec wszystko musi miec konsystencję zmiksowana ewentualnie drobniutkiej kostki...
Najbardziej uwielbiam Grysik gotowany na mleczku i do tego truskawki oraz malinki...
Od dzis łikendzik i muszę odpczac bo po chorobie jeszcze jestem osłabiony...
Buziaki w nosalki pa
Będą dzieciaki i zajecia kulinarne ;-)
już niedługo będę tak codziennie smigac na zajęcia tylko oczywisice załatwianie biurokracji trwa ...
Humorek jest ale najważniejsze powrócił po chorobie apetyt...
ogromny apetyt...
A ze mnie znowu wyciagło do góry (co widać po chudszych nogach ale i ubraniach ktore nie dawno duze juz sa małe) rodzice sie cieszą i wymyślają nowe jedzonka ktore staram się próbować...
Nie jest to łatwe bo moje gryzienie przypomina bardziej ciapcianie buzia wiec wszystko musi miec konsystencję zmiksowana ewentualnie drobniutkiej kostki...
Najbardziej uwielbiam Grysik gotowany na mleczku i do tego truskawki oraz malinki...
Od dzis łikendzik i muszę odpczac bo po chorobie jeszcze jestem osłabiony...
Buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz