18 pażdziernik
hejo hejo ....
no i po łikendziku
dziś wybrałem się do babci na obiadek po długim pobycie w domku .... pięknie słoneczko zaswiecilo i temperaturka troszkę większą więc sama radość na buzi choć wyjątkowo nie miałem ochoty na uśmiech do zdjęcia
Od jutra zaczynam kolejne cwiczonka i kolejna walkę z moim nieposlusznym całkiem.... mamcia wyrusza jutro ogarnąć biurokracje więc znowu dzionek z tatusiem acha będą szaleństwa tatulkowe
zmykam chrapiac buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz