28 sierpień
Oj co to dziś za dzionek był....
Od rana na świeżym powietrzu bo słoneczko tak piękne świeci ze trzeba wykorzystać każdy jego promyk
Po obiadku wizyta Wujcia Michała i ... i ćwiczonka w moim nowym pionizatorku... jak na pierwszy raz było świetnie ... zero płaczu a nawet i zadowolenie.... tak sobie stałem a miesniaczki pracowały i uczyły się nowych rzeczy ....zbliża się łikendzik wiec 2 dzionki wolnego... zmykam ale pozdrawiam Was serdecznie buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz