
Wczorajsza 10 minutowa konsultacja (koszt 450 zł) zakwalifikowała mnie do zabiegu bez problemu... Pan doktor pomalowal moje ciałko gdzie mają być nacięcia i wróciliśmy do hotelu ...po całej ciężkiej nocy z samego rana i z pustym brzusiem zjawiłem się z rodzicami w rejestracji ...po ogarnięcia biurokracji trafiłem do pokoiku ... przyszła Pani doktor anestezjolog i gdy usłyszała jak mi krtan "gra" powiedziała ze nie ma szans na operację ....wiotkosc krtani powoduje u mnie ze bardzo głośno oddycham i na filmikach to słychać jednak pomoc z tego kiedyś mam wyrosnąć ... na razie muszę przejść kolejne badanka u laryngologa i kardiologa bo oczywiście zaświadczenia o braku przeciwwskazań potrzebne do znieczulenia i może w listopadzie znowu będzie druga szansa na fibrotomie.... nic nie poradzę...musi być wszystko ok aby nie było gorzej gdyż kłopoty przy znieczuleniu mogłyby się skończyć nawet zagrożeniem mojego życia wiec lepeij nie ryzykować ...
Po powrocie do domku czekała mnie niespodzianka która ucieszyła wszystkich ...Luna mnie odwiedziła I odrazu fajowo się zrobiło .. jak ona jest mięciutka i kochana ... potrafię ja gilac rączka po włosach a ona za to się przytula...
Do wieczora czas spędziłem na świeżym powietrzu ...
A teraz uciekam chrapciac. ... buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz