Latanko ;-)
Czesc tak malo co sie ozdywal ale u mnie co dzien to samo ...no prawie bo dzis bylo latanko ale o tym to zaraz Wam opowiem .... Wczoraj od samego ranka wygibaski z wujciem ....humorek nie sprzyjał wiec wszystko jakos tak mnie denerwowało i bałem sie byle pierdołki .... po wizycie u Babci Dziuni i zabawie z gadami - zapomniałem o lękach ... cwiczonka z mamcia daja mi w kosc ale trzeba cwiczyc ... zacisnac zabki i ruszac sie jak nalezy bo prawa nózka najważniejsza w tym momencie i wyćwiczenie jej ..... Dzis to dzionek podobnie sie zaczął..wygibaski z wujciem i CHWALONKO -tak milo słyszeć że fajnie ćwicze ;-)Krecenie pupcia znudzilo mi sie więc wspolnie w Elmo uczylem sie siedziec.... tylko on tak sie rozpycha ..no mówie Wam ..zobaczy aparat to tak wypychal mnie z przed obiektywu bo chcialby byc sam na fotce ale ja sie nie daje mu ... ;-) Wieczorkiem latałem na hustawce ..niestety na helikopter mam zakazy ze wzgledu na nozke ;-( tak uwielbiam na nim poszalec a tu ... musi poczekac ;-( Ile frajdy mi to sprawia.... jeszcze potem ugniatanko piłeczka i malowanie pedzelkiem i kolczatki oj joj ile tego wszystkiego ... no wiec po udanym dzionku zmykam spac ... dla Was buziaki w nosalki pa;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz