Hejka;-)
ale dziś szalony dzionek...rankiem śniadanko potem samochodzikiem do szkoły a tam...huśtaweczki ,deskorolka, masowanko buzi i tyyyle zabawy;-) Mamcia odwiozła mnie do domku a sama wyruszyła po nakretasy do Jazowska ..Dziekuje za kazda nakretke ;-) Potem odpoczywanko i wizyta Wujcia Michała .... tyle tych atrakcji ...Dzis byl wolny dzionek od ćwiczonek z mamcia jednak od jutra znwou walczymy ;-)
Biurokracja daje nam popalić ;-( Mamka chciala od Pani doktor wniosek o dofinansowania mojego nowego wozu i co sie okazało ...że ma urlopik...wszystko rozumiemy ale kurde felek ..dlaczego inny lekarz nie moze nam go wystawić!!!! na dodatek zostaliśmy zapisani DOPIERO na 2 grudzien ...wózeczek już prawie zamowiony a my nie mamy papierka;-( jedna karteczka- 2 minuty wypisywania i jestesmy bez tego uziemieni ;-( ach zawsze cos musi byc nie tak ;-(
No dobra koniec marudznia -POKONAMY I TE PROBLEMY ;-)
buziaki w nosalki pa;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz