3 Grudzień

Dzis moje święto...
Święto osob niepełnosprawnych...
Święto wszystkich ktorzy zmagaja sie z chorobami ale...
Chca zyc jak kazdy ...
Chca byc akceptowani a nie wytykani palcami ...
Chca sie smiac a nie zeby z nich sie śmiano...
Chca kochac i byc kochanymi ...
Chca poznawac swiat a nie byc uwiezieni w swoich domach...
Chca poprostu byc SZCZESLIWI tak jak i WY ;-)
Ludzie sie nas boja ,nie wiedza jak się zachowac , co powiedzieć ale mam dla Was rade ...
Popatrzcie na nas jak na " zdrowe" dziecko ktore chce sie przywitac , przybic piatke i pogadac po swojemu...
Nie odbierajcie nam radosci z zycia...
pomimo ciezkich chwil cieszymy sie z kazdego dnia i tak będzie zawsze bo nasz usmiech rozwesela cały ponury swiat ...

U mnie juz lepiej...
Inhalacja i kamizelka pomagaja na pozbycie sie flegmuli...
Połowa zastrzykow za mna i juz je lepiej toleruje...
Bombel na tyłeczku zszedl dzieki kremikowi ;-)
Teraz kolacyjka i zmykam do wyrka...
Buziaki w nosalki pa
Fotka "ukradziona" z fb bo w 100% pokazuje Nasze zycie :-)