21 czerwca
hejo...dopadł mnie dziś " fryzjer" ...
przyszło lato więc fryzurka musi być też wakacyjna....
dziś dzionek tradycyjnie minął na zajęciach a potem zabawy...
dziś zabawa bańkowo mydlana i jak zawsze mega radość..
mega radość ale i opanowanie ciała coraz trudniejsze dla najbliższych...
tak mam " zakodowane" że przy radości bardzo się prezy ciałko jak sprężyna a że jestem coraz większy to coraz trudniej mnie utrzymać... ach...
skąd ja mam tyle sił???
uciekam chrapiacac bo jeszcze 2 dni i wakacje więc będę mógł dłużej brykac wieczorami buźki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz