10 luty
witajcie Kochanioj jaki ten czas okropny...
narkoza odcisnela swoje piętno na moim organizmie...
drgania rączek i ogólna wrażliwość szczególnie wieczorem dają popalic całemu domowi,ale jak z tym walczyć...
ogólnie jest coś tyci tyci lepiej jednak nie jest tak jak było...
z biegiem czasu myślę że się wszystko unormuje....
najgorsze jest to iż dopadly mnie jeszcze ataki kaszlu i zaczęły się znowu wdychanka magicznego dymku, leki,brak apetytu ale dotarł dziś do mnie paczuszka z nowymi odżywkami po którym mam nadzieję moje ciałko nabierze miesniaczkow i wagi...
buziaki dla Was w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz