Witajcie;-)
na samym poczatku sorki ze sie do Was nie odzywalem ale tyle pracy kazdy w kolo ma że jak juz jest wieczorek to z mamcia i tatulkiem zasypiamy no i chrapciamy do samego rana;-) Mamcia kursuje tylko po nakrętasy i co chwilka nowe sprawy do ogarnięcia albo produkuje bombeczki albo wygibaski ze mna.... a ja za to mam czas na męskie sprawy i zabawy tylko z tatulkiem;-) Rankiem ćwiczonka z Wujciem Michałem potem z mama ćwiczonka i tak dzionki mijają Dzis szkola i.....WSPANIAŁE WIEŚCI .... Ciocie sprawdzały jak jest poprawa w moim rozwoju ..no i wiecie co jest Najwieksza w kwesti mojego rozumowania mowy i per per cos tam - w kazdym razie zwiazana z moimi raczkami ,no ze juz lepiej pokazuje i ruszam nimi ... Sprawy fizyczne troszke gorzej ale najwazniejsze ze cos minimalnie do przodu.... najwiekszym problemem jednak jest to okropne napięcie mięsniowe ,bo ja tak duzo bym chcial ....chcialbym pokazywac wiecej rączkami czy tez nimi zabawki uderzac tak jak sie powinno ale to nie jest takie łatwe jak by sie Wam wydawalo..... ile to trzeba pomyslec aby rączka ruszyć nie mówiac o tym zeby zrobić chocby kosi kosi łapki...jednak pracujemy nad tym z Wujkami ,Ciociami ,Rodzicami....Ale sie Wam dziś rozpisalem ale jak sie tu nie chwalić z POSTĘPÓW - i wiedzice ZE TO WSZYSTKO DZIEKI WAM ,DZIEKI WASZEJ POMOCY bez ktorej nie miałbym rehabilitacji i aminkow JESZCZE RAZ DZIEKUJE przesylam kazdemu z Was mega buziaki w nosalkia to foteczka jak z Wujciem stoje na nózkach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz