no i zaczeło sie ;-(
Czesc-dzis zaczynam od złych wiadomości ;-(Trosze pochrapciałem rankiem dłużej bo Wujo nie odwiedza mnie z powodu moje choroby .... pojechałem z mamcia do Pani doktor na kontrole...wysiedzialem sie w kolejeczce ale wkońcu ciachu pach - badanko i ....
Zapalenie oskrzeli ze zmianami na płuckach ;-(
no i tak sie cieszylem ze wszystkie wirusiki już uciekły a one po cichutku rozsiały sie po moim ciałku.....
wizyta w aptece,reklamówka lekarstw i zaczynam od nowa walke z tym paskudnym dziadostwem .... jako duży chłop bede walczył- jezeli moja walka nie przyniesie skutku czeka mnie szpital .....
Mamcia wypożyczyła mi taka fajowa kamizelke drenażowa tylko dopiero bedzie ona u mnie 13 lutego..... mam problemy z odkszuszaniem tej paskudnej wydzielny ktora sklada mi sie w płuckach i oskrzelach i to własnie w niej te paskude wirusiki sie mnożą.... dzieki tej magicznej kamizelce wszystkie te zalegania wraz z tymi wirusikami bede mogły uciec w sina dal ...koszt takiej kamizelki to ponad 32 000 zł!!! tak tak jak widzicie koszt kolosalny dlatego tez otrzymamy ja w wypozyczeniu na 2 tygodnie;-)
No a teraz zmykam bo juz lekarstewka zjedzone,wdychanko dymku zaliczone.... a wiec do łozżeczka uciekam walczyc ;-) buziaki w nosalki pa ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz