28 grudzień
No i coz...Długo było spokoju bez przygód chorobowy...
I sie z samego rana zaczeło...
Kaszel i ktrań...
Zbliża się wieczór wiec i gorączka juz sie pojawiła ale dzielnie walczę aby nie przerodziło sie to dziadostwo w cos gorszego...
Wdycham magiczny dymek i popijam syropki...
Trzymajcie kciuki zebym nowy rok rozpoczal " zdrowiutki"
Buziaki w nosalki paTrzymajcie kciuki zebym nowy rok rozpoczal " zdrowiutki"
Buziaki w nosalki pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz