Spotkanie Andrzejkowe
Po cieżkim i bardzo emocjonującym dniu Kacpi usnął szybko i rano spożnilismy sie na WWR bo zaspaliśmy...tak sie wspaniale spało.
Z zajec z Pani Teresa Kapci wyszedł z usmiechem na twarzy i zadowoleniem-jak zawsze z reszta.Coraz lepiej wychodza cwiczenia met.Vojty choc jakas mała kontuzje lewej nózki -jest trudnosc w odwodzicielu-pewnie nadwyręzył przy cwiczeniach jednak z kadym dniem jest juz coraz lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz