Kiermaszyk (5 czerwca)
Cześć Kochani ... przepraszam Was ze tak mało do was się odzywam ale tyyyyyle się wkoło dzieje ze na wszystko brakuje czasu .... mamcia biega z zalatwieniami, co dzień jakieś załatwienia -jedne się kończą a drugie zaczynająMoje zdrówko coś lepiej choć nadal antybiotyk gdyż flegmula nie chce opuścić moich plucek.... mamcia okleuje masuje inhaluje ale ciężko tego paskudztwa się pozbyć. .. będziemy starać się o wypożyczenie magicznej kamizelki drenazowej z fundacji Matio która to potrafi zdziałać cuda
Z Wujaszkami codziennie ćwiczę a nawet ostatnio byli obydwaj w jeden dzionek i dali mi w kość ale pozytywnie oczywiście .... ja to tam lubię wygibaski
Dziś byłem na wycieczce w Krynicy bo dzięki Wspaniałym Ciocia dostałem zaproszenie na kiermaszyk i mamcia z Wujkiem Marcinem i Ciocia Paulina sprzedawali piękne ozdoby które oczywiście wyprodukowane ręcznie cieszyły się zainteresowaniem... kolejne 900 zł wpłynie na konto fundacji.... jutro zapraszam Was wszystkich serdecznie..... można mieć coś fajnego ,ręcznie robionego nie chińskiego a dodatkowo można mieć pamiątkę z pomocy mojej osobie a więc JUTRO PARK W KRYNICY OD 11... będę tam i ja.... a teraz uciekam spać buziaki dla Was Was w nosalki
Drzemka musiała być zaliczona po zwiedzaniu pięknych okolic Krynicy... piękny ten świat ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz