Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

środa, 30 kwietnia 2014

opalanko;-)

Cześć ;-) Prawie choróbka poszła w zapomnienie ;-) jeszcze kozy buszują mi po nosku ale już najwyższa pora wracać do normalności ;-) Ponoć od jutra mam powoli zacząć ćwiczyć...na początek tylko jedno ćwiczonko ale już czuje że to bede trudne dni ;-( 
Po obiadku  i długim wyczekiwanku przyjechała do mnie ciocia Aga..tak ta właśnie ulubiona ciocia ;-) Troszke spędziliśmy czasu na moim tarasiku i ogladaliśmy takie fajowe wydzibasy na niebie-kolorowe chmureczki i dziwne stworki ;-) Słoneczko długo grzało nam buzki więc troszke sie zasiedzieliśmy ;-)
Potem lekarstewka kolacja i .... spanko więc dobranoc ;-) Kolorowych snów Wam życze i wiecie buziaki w nosalki pa

wtorek, 29 kwietnia 2014

Słoneczko ;-)

Witajcie ;-)
Po cięzkiej nocce i wojowaniu do 3 nad ranem ,wstaliśmy z mamulką dość póżno i brakowało czasu na zabawe ;-( Mamka biegała po domku ze szmatka i łapała kurz ;-) ja uczyłem się raczkować na mojej krówce ;-) sesyjke uważam za udana-nie prawda?
Zdróweczko już wraca coraz szybciej do normalnościa..... jeszcze wdychanko magicznego dymku i lekarstewka  muszę pare dni zjadywac ale najważniejsze że pomagaja;-)
 
Pięknie świeciło słoneczko więc wyskoczylem z mamcia na wdychanko świeżego powietrza-może wirusiki uduszą się i bede całkiem zdrowy .... każdy mówi że spacerki służa;-) Mamcia jeżdziła takim czymś co baaardzo dziwnie gadało i najfajniejsze-zjadało trawe ..no mówie Wam... przejechała kosiara -tak sie to cudo nazywa i trawka taka piękniutka ...aż cheć wskoczyć na kocyk i poleniuchować ;-) 
Mamcia tworzy znowu jakieś piękności-doniczki czy też wazoniki i buteleczki-popatrzcie jakie cudeńka jej wychodza a to dopiero początek..jak skończy to dopiero bedzie co podziwiać ;-) No i dzionek minął więc zmykam spać bo z tego wszystkiego nie zrobiłem sobie drzemki i oczyska juz mi odmawiaja posłuszeństawa wiec dobranoc..buziaki to wiecie w co ... pa ;-)



poniedziałek, 28 kwietnia 2014

chorobo daj mi spokój!!


Cześć Kochani ;-) 
Co dzień coraz lepiej -choroba powoli pakuje swoje manatki i wyrusza w podróż..oby za szybko nie chciała wracać.... w nosku jeszcze bardzo brykają kozy i gilają mnie od czasu do czasu jednak moja mamcia ma na nie sposób....przynosi odkurzacz,włącza magiczna rureczke i kozy zwiewaja aż sie kopci a mi....ulga ;-) 
Wczoraj dzionek minął szybcituko...rano buziaki z mamcia ,obiadek i odpoczywanko....smuciłem się bo tak chciałbym iść z tatulkiem na spacerek ...brakuje mi go bardzo....zawsze po obiadku z nim i dziadkiem wyruszaliśmy w długaśne zwiedzanie świata ... dość że chory jestem to jeszcze deszczyk pada a nawet takie lampeczki się swiecą na niebie-ponoć burza nazywaja się te piękności ;-) Był to wyjątkowy dzień... Nasz Kochany Jan Paweł II został Świętym ;-) Mamusia zawsze powtarza że pierwszą osobą do której  modliła się po moim urodzeniu był właśnie Ojciec Święty. Zawdzięczamy mu bardzo dużo i cieszymy się że wkońcu jest tym na kogo zasłużył całym swoim pięknym życiem.
Wieczorkiem wpadł do mnie wujcio Świstak... skończył mu się etat przy zwijaniu sreberek więc odwiedził mnie ....pobawiliśmy się michorami ...troszke musiałem poterroryzować  otoczonko bo przecież ja jestem najważniejszy ;-) Dzisiaj....pobudka pare minutek po pierwszym paluszku drugiej raczki a więc po 6 haha ..dość spania mamuska  no i ....szaleństwo ;-) Zostałem z babulinką bo mamcia pojechała po nakręteczki do cioci....hoho 4 worki dojechały ;-) Mam nadzieje że zbieracie i Wy Nakręteczki-to przecież  nic nie kosztuje ;-) Zmykam spać bo znowu widze te piorunki biegają po niebie...ja się tam ich nie boje i z mamcia je lubimy;-) Także wiecie nakręteczki prosze zbierać .. namawiać znajomych a nawet i nie znajomych do zbierania i cieszenie się że możecie coś zrobic wspaniałego dla takiego przystojniaczka jak ja ;-) Buziaki w Nosalki pa

sobota, 26 kwietnia 2014

ach ta choroba :-(

heloł.... witam Was dzisiaj już z lepszym humorkiem-magiczne lekarstewka oraz wasze życzonka zdróweczka działają a co za tym idzie móje samopoczucie jest o wiele lepsze ;-) Troszke jeszcze spałem w dzionek pare razy ..takie króciutkie drzemki ale wiecie...trzeba nadrobić wczorajszy dzionek ;-) Mamcia pojechała do sklepu po mleczko na śniadanko i kolacje a ja....haha zostałem z babcią...oj ile sie mi naopowiadała pięknych bajeczek ;-) Obiadek i kolejne drzymanko i tak dzionek przeleciał;-) Chciałem Wam bardzo podziękować.... pobiliśmy rekordzik...na stronce fb mam juz ponad 1000 polubień stronki ;-) Bardzo mi miło że chcecie śledzić moją historie ;-) Nie spodziewałem sięże będę mieć tylu przyjaciół, cioć, wujków ;-) Dziękuje Wam za to jeszcze raz bardzo-dla każdego przesylam mega buziaka w nosalka ;-)  A teraz dobrej nocki życze i trzymajcie kciuki za spokojną nocke pa ;-)

piątek, 25 kwietnia 2014

cholenderka ;-(

Cześć Wam...witam pomimo ciężkiego dzionku.Wszystko zaczeło się  w nocy - lekki kaszelek troszke nie pozwolił mi spać.... po lekarstewkach szybko przeszło;-) Rankiem obudził mnie i mamulke tatusia telefon.... zjadem śniadanko i ..... zaczeło sie ;-( mega kaszel .... nie chciał mi wogóle przejść...nic nie działało... moja mamcia postanowiła jechać do Pani doktor ... i to była dobra decyzja... już bardzo ciężko było złapać oddech i troszke brakowało mi powietrza ..... szybciutko dostałem piku piku w tyłeczek i powolutku zaczeło być lepiej.... Diagnoza -zapalenie krtani i oskrzeli ;-( w drodze do domku prawie usnąłem ale mega drzymanko dopadło mnie w domku ....spałem i spałem.... przez cały dzień nie chciałem nic jeść jednak mamcia nie pozwoliła mi na chorowanie z pustym brzusiem....wdychanie magicznego dymku i sterta lekarstw wkońcu działaja..... Moje oczka chyba wszystko pokazuja jaki smutas ze mnie ;-( nikt chory nie ma uśmiechu na buzi tym bardziej ze zaczyna sie łikendzik a ja bede musiał siedziec w domciu choc słoneczko uśmiecha sie .... No i ćwiczonka z wujciem bedzie trzeba zawiesić..... oj same smutki;-(  Na koniec dzionka oczka juz lepiej wygladają;-)Zmykam do łóżeczka i prosze o trzymanie kciuków aby nocka mineła spokojnie.... przesyłam buziaki w nosalki pa ;-)

czwartek, 24 kwietnia 2014

Czwarteczek;-)

Heloł -tak usłyszałem dzisiaj i mi sie to bardzo spodobało ;-)
Dzisiaj chce się pochwalić,prawie cała nocke przespałem w swoim łóżeczku ;-) Ranek....jak zawsze -aminki , śniadanko , ubranko i wyprawa w nieznane;-) Okazało się że wkońcu pojechaliśmy do cioci Teresy...oj jak miło było ;-) Jadłem banana,piłem soczek a na koniec dostałem pochwałe;-) w drodze do domciu zacgaczyliśmy do tej Pani co naprawia ząbki... ja sie jej nie boje bo ona mi tylko maluje ząbeczki zeby były zdrowe ;-) Trosze drzemło mi sie w domciu ,na ćwiczonka z wujciem byłem w pełnej formie za to;-)
Słoneczko przepędzało pioruny i deszczyk wiec tylko chwilowy był pobyt na polku;-) Potem ćwiczonka razy dwa a na zakończenie dnia BĄBELKI ;-)
 15 minut przyjemności i mega relaksu;-) amiki i kolacja zjedzona węc zmykam spac ;-) Buziaki wiecie w co i kolorowych snów ;-)

środa, 23 kwietnia 2014

Zaczeło się....

Witajcie ;-)
Oj joj joj witam Was po ciężkim dzionku ....tyle pracy dziś odrobione... Rano pobudka, aminki, śniadanko ,ubranko i podróż do cioci Renaty na ćwiczonka.... ale Kobity znowu mnie wyobracały ;-)a zapomiałem się Wam pochwalić moja fikuśna poze .... mamcia już kombinuje nad nowym zabezpieczeniem łóżka żebym z niego nie wypadł ;-) tak przekrecam sie na brzuchola z  pleców -coraz bardziej mi sie to podoba a mamusia martwi się żebym sobie krzywdy nie zrobił 
 Dostałem dzisiaj pochwałe od cioci.....  7 tygodni a najlepiej to wyszło właśnie dzisiaj ;-) Widziałem w mamusi oczkach ogromną radość .... a przecież to dzieki jej pracy i wszystkich rehabilitantów robie postępy ;-) Szybki powrót samochodzikiem do domku bo wujo Michał zaraz miał mnie odwiedzić ale i tak przyłapał mnie na przekąsce ;-) Zostałem z babcia i wujaszkiem bo mamcia ...biurokracje pojechała załatwić...pieluszki dla mnie i lekarstewka no i zeszło jej kawałek czasu... Jak to bywa zawsze coś jest żle wpisane i trzeba jezdzić i poprawiać pare razy.... Wróciła do domciu i znowu wzieła mnie w obroty-kolejne ćwiczonka ,aminki ,obiadek ...na zakończenie dzionku ten sam zestaw po raz trzeci i teraz już padam ze zmęczenia więc...buziaki w nosalki pa ;-)

wtorek, 22 kwietnia 2014

Prace czas zacząć ;-)

Cześć ;-) Witajcie po tym pięknym choć troszkę  mokrym dzionku ;-)  Rankiem pobudka bardzo wcześnie -aminki,śniadanko i ciężką prace czas wkońcu rozpocząć-Cwiczonka Vojtą ;-) Oj ale mi to nie odpowiada-z wujem Michałem to sama przyjemność ale z mamcia juz tak nie jest wesoło -no cóż.... nikt nie mówił że nauka przychodzi z łatwością...czasem trzeba troszkę wysilić muskułki, zacisnąć ząbki i walczyć ;-) Musze Wam sie przyznac jaka głupotka mi wpadła do główki ;-( wskoczyłem na przewijak....mamcia obróciła się po ciuszki dla mnie do szafki a ja....wpadłem na pomysł przekręcić się...nie wziołem pod uwage że moge spaść i tak się też stało....oj jak mamcia zbladła i się trzęsła a ja....ja zrobiłem złą minke i powiedziałem "ejjjj" oj czasem to ja mam nie rozważne pomysły i juz teraz wiem żeby tego nie powtórzyć ... skończylo sie tylko na strachu i małyym guliwerze na główce ale wieczorkiem już znikł;-) Po uspokojeniu się ćwiczonka i ....bunt  oj nie dam sie z łatwością-płacz musi być !!!!8 długich ćwicoznek ale po nich...wiecie buziaki w nosalki i tulaski z mamusia ...brawo dla mnie ;-) wtedy to wiem że to ma sens ;-) Wujcio przyłapał mnie na drzemce ale tylko usłyszałem że nadchodzi odrazu oczka otworzyły sie ;-) Po obiadku na chwilke do babci ,wieczorkiem ćwiczonka i po kąpieli buch do łóżeczka..... zmykam spać ...buziaki w nosalki pa
 

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

I po .... ;-)

Cześć Kochani ;-)
Zdaje raport z dnia dzisiejszego ;-)
Po spokojnej nocce i długim wylegiwaniu się z mamusią w jej łóżku ,promyki słoneczka zmotywowały nas do rozpoczęcia dnia z uśmiechem ;-) Aminki, śniadanko ,aminki obiadek i ..... wyjazd do babci w odwiedzinki ;-)
Okularki ubrane bo słoneczko świetnie świeciło ;-) Wiki i Kubuś oczywiście ze mną się powygłupiali ;-) 
Musielismy wracać do domciu bo zapomnieliśmy Aminków a przecież to wokół nich kręci się cały dzionek ;-)
W domciu sesyjka z mamcia-fajne foteczka co? Teraz -zmykam do usłyszenia jutro ;-)buziaki wiecie w co ;-)papa



niedziela, 20 kwietnia 2014

Smutne święta ;-(


Cześć Kochani ;-)
Życzonka pewnie do Was dotarły -ja wraz z mamusią i tatusiem Dziękujemy za życzonka od Was...bardzo miło usłyszeć z ust mamusi Wasze życzonka dla mnie ..... oj jak ja Was uwielbiam ;-) 
Miałem się do Was nie odzywać w święta ale te święta są bardzo inne... mimo tego że rodzinka jest ,to jednak kogoś mi i mamusi brakuje...brakuje i to bardzo.... nocami się  budze i płacze bez powodu ,nie mogę spać bo nie ma mojego Kochanego Tatusia do którego mogę się przytulić....mama to nie to samo co tatuś a tu jeszcze tyle dzionków bez niego ;-( Wszyscy sie cieszą z jajecznych świąt a mi ..... brakuje mojego TATUSIA!! No cóż takie to zycie już jest ,wiem że tatuś robi to dla nas ;-( 
Wczoraj koszyczek udekorowany, jajeczka , babeczki, chlebuś.... o hoho i co tam jeszcze było... same smakołyki no i Dziadziuś Antuś wyruszył z koszyczkiem do kościołka... ja po ciężkiej nocy -marudzeniu i nie spaniu zostałem w domku   ;-)
Cały dzionek bawiłem się na zmiane ,to z dziadziem to z mamusia bo to czas na odpoczynek ;-)
Odwiedziła nas moja Kochana ciocia Kasia....poprawił mi się humorek po jej wizycie ;-)
Nocka to znowu wojowanie....oj każda nocka jest coraz gorsza..brakuje mi wiecie kogo ;-(


Dzisiaj rankiem pyszne śniadanko z wujciem, dziadziusiem i babcia;-) Jadłem takie pyszną babcie ..... a nie ....babke -pomyliło się ;-) Po obiadku wyruszyłem do cioci Agi.... wujo ma takie duuuuuże akwarium i ogromne rybki.... oj moje rybki to mogły by posłużyć im za przekąske ;-)
Także widzicie ....czas leci i już połowa świąt jajecznych za nami ;-) Jutro chce odwiedzić babcie i moje Gady ;-) postaram się krótka relacje zdać ;-) Zmykam teraz spać ...może ta nocka bedzie choć troszke lepsza...teraz buziaki w nosalki i pamietajcie ...jutro śmigusek dyngusek ;-)  już szykuje się z mamcia bo zawsze dziadzio nas wita woda ale tym razem to my go zaskoczymy ;-) dobranoc

piątek, 18 kwietnia 2014

Ś...... ;-)

Hej ;-) Wróciła wkońcu wiosna do nas w góry i do mojego serdusia też powrócił dobry humorek ;-) Zbliżają się wielkimi krokami  święta -te jajeczne ;-) Gdzie się człowiek nie popatrzy wkoło.... jajka ,baranki i kurczaczki ;-)Hihi tak kolorowo ..tylko sięę cieszyć kolejną wiosenką ;-) 
Wczoraj mamcia cały dzionek jeździła do wujaszków i cioci po nakręteczki....o rany cały samochodzik przyjechał ...babcia Jadzia będzie miała sporo pracy po świętach.....;-) Mamusia dowiedziała sie że możemy starać się
o nowy wózeczek dla mnie...mój mercedesik zrobił się za mały na mnie..... apetyt mi dopisuje więc i rosnę w szybkim tempie ;-) Mnie to tam nie trzeba prosić o opróżnienie talerzyka ;-) po świętach zaczynamy bój o znalezienie wózeczka ;-) 
A teraz życzonka;-)
Kochani - życzę Wam mega radosnych świat jajecznych ...... smacznych jajeczek podczas sniadanka wielkanocnego - tylko pamiętajcie...Nie objadać się ;-) Co by Wam jeszcze zyczyc... chyba najważniejszego....ZDRÓWECZKA bo bez niego nic nie jest ważne i nic nie jest  cenniejsze ;-)
 Ja z mamusia smucimy się..... tatuś jest tak daleko od nas;-(  ponoć święta maja być rodzinne ;-( Ale ząbki zaciśniemy i bedziemy świetować z babciami i dziadziami ;-) Wrzucam Wam takie śmieszne zdjecie ;-) Ide odpoczywać -zero ćwiczeń i zero obowiązków-pozostają tylko aminki ;-) Wujki i ciocie też musza sobie odpocząć ;-) Odezwe sie do Was za pare dni i wszystko Wam opowiem a teraz.....buziaki w nosalki ;-)


środa, 16 kwietnia 2014

Mega zaległości ;-)

Cześć Kochani ;-) Witam Was po długiej nieobecności -aż wstyd sie przyznać ale zapomniałem Wam poopowiadać co tam u mnie słychac.....już nadrabiam straty ;-)
Niedziela to wiecie -leniuchowanie , leżenie brzucholkim do góry i mega luzik ;-) Co wieczorek rozmowa z małym tatusiem w komputerkiem a potem.....kąpanko i spanie (oczywiście z mamusia) W poniedziałek był u mnie gość-ciocia Kasia .... troszke sie smuciłem bo przyjechała bez mojej dziewczyny -Emilki ;-( szybko o tym zapomniałem bo wujo był i zaraz zajął mnie cwiczonkami ;-) Mamka zaczeła ze mną ćwcizyc Vojta choc jeszcze pokaszluje i kózki mnie gryza w nosek ... oj bunt mój nic nie pomaga-trzeba ćwiczyc ;-) haha ale mam kompana ktory mnie wspiera-papuga Franek krzyczy razem ze mna ;-)
Wtorek to wizyta u cioci Gosi w szkole-latałem w hamaku.... hohoho jak wesolo było ...coś nowego a  ja nowosci bardzo lubie ;-) potem wiecie - buch do domku ,ćwiczonka z wujciem ,nakarmienie dużego głoda i ....do babci na soczek :-) Potem tradycyjnie- ćwiczonka z mamulka i wspieraniem Franka ;-) A dzisiaj ;-) Ciocia Renata odwołała moje cwiczonka wiec można było sobie poleżeć po sniadanku-poukładało sie wszystko w brzusiu i mozna było poszaleć ;-) z Wujem oczywiście ćwiczonka zaliczone no prawie dobrze a potem ....popołudnie z babcia Bogusia -mamcia znowu jakieś załatwionka związane z koncercikiem dla mnie ...ciocie i wujki juz potwierdzone wiec trzeba zacząć dziłać ....tyle załtawień do ogarniecia a mniej niż 3 miesiące zostało ;-)Zmykam spać -zapomniałem o dzisiejszej drzymce więc dobranoc buziaki w .... nosalki pa 

sobota, 12 kwietnia 2014

smutny dzionek ;-(

Cześć Kochani ;-)
Witam Was dzisiaj bo wczorajszy dzionek nie byłem w stanie Wam coś więcej napisać.Tak to czasem bywa ,że wstaje sie bardzo wcześnie i cały dzionek gra sie najbliższym na nerwach. Taki to też był wczorajszy dzionek...... po 16 godzinach wkońcu usnąłem i spałem cała noc przy mojej mamulce ;-)
Rankiem nadrobiłem wszystkie zaległości z poprzedniego dnia .... przywitałem świat mega ogromniastym uśmiechem ;-) Nie miałem ani chwili spokoju od zabawy  ....nawet o swojej 5 minutowej drzemce zapomniałem ;-) Wieczorkiem czekała na mnie mega niespodzianka w łazience-bąbelki....tyyyyyle ich skakało po wannie a potem po moim ciałku..... wyskoczyłem po kąpiel czerwony jak buraczek..... krótka rozmowa z tatusiem,kolacja i buch do łóżeczka więc dobranoc i jak zawsze....a zreszta wiecie co ;-)dobrej nocki

czwartek, 10 kwietnia 2014

Chorobo a kysz!!!

Cześć Moi znajomi ;-)
Witam Was po ciężkiej nocce-nie udał mi się spać w swoim łóżeczku- wiecie ...wirusiki nie dały mi spokoju w nocy ;-( Raz mnie dorwał kaszel i mamcia zdecydowała ze jednak nici z zajęć u cioci Teresy ;-( 
jednak wujo Michał u mnie był....uczył mnie stać ;-) Patrzcie jak mi to fajnie poszło ;-) Po południu , po mega długiej 8 minutowej drzemce bawiłem sie w kucharza-hihi to taka zabawa a przy okazji nauka... Troszke bałaganu w pokoiku było bo jak machłem rączka to fasolka leciała za nia ;-)
Zrobiłem się marudny i już miałem w planach płacz ale mamcia znalazła wspaniałe lekarstewko -IS ;-) Huśtaweczki są najlepsze ;-) 
Na zakończenie piłeczka,szczoteczka pędzelek  -gili gili a na zakończenie helikopter....Tyle atrakcji więc zmykam spać bo oczusie już mi sie zamykaja więc buziaki w nosalki pa



środa, 9 kwietnia 2014

Kaszelek cd ;-(

Cześć Kochani ;-)
No i zaczyna sie znowu choroba-te szalone wirusy co zagościły w moim gardełku nie chca sie wynieść .... dobrze że choć mamusia ma na nie swoje sposoby i potrafi je przegonić na jakiś czas czas ;-) Dzionek w domciu spedziłem na wdychaniu magicznego dymku i piciu tych smaczniutkich syropków ;-) 
Musze się czymś Wam pochwalić-przespałem całą nocke w swoim łózeczku ...dopiero pare minut po 6  obudził mnie ataku kaszlu ....jestem z siebie dumny ze wytrwałem pod moja kołderka ;-)  Dziś też będę sie starać ;-) Także zmykam spać bo wirusiki mnie zmeczyły wiec.... wiecie juz pewno ...buziaki w nosalki pa 

wtorek, 8 kwietnia 2014

kaszel ;-(

Cześć Kochani ;-)
Z delikatnym uśmiechem witam Was bo znowu dorwało mnie te paskudne jakies bakterie -zamieszkały w moim gardełku no i cholerniki małe gilają mnie po gardełku ;-( czasem im się pokręci ..... jak zaczna wariować z gili gili to nie da rade sie opanować przed kaszelkiem. Mamulka w nocy zrobiła mi magiczny dymek z lekarstwem i w miare przespałem do pobudki Franka o 7. Juz sie obawiałem ze nie pojade do cioci Gosi na zajęcia ale udało sie.....troche byłem zbytnio rozluźniony ale i tak fajowo bylo -haha ciocia mnie pochwalila ze odwróciłem główke a ręką poszła w innym kierunku ;-) To kolejny malutki kroczek do przodu ;-) Potem tradycyjnie -cwiczonka z wujciem i odwiedziny u babci ..... po powrocie do domku okazało sie ze ktoś ukradł prad z kontaktów ....nic nie działało w domciu ......no i co tu robic...wiec.... buciorki na swoje miejsce ,czapulka  na główke  no i marsz na spacerek ;-) teraz zmykam spac bo po cwiczonkach oczka mi sie zamykaja wiec dobrej nocki zycze i ....buziaki w nosalki

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Nowy Tydzień i ....

Cześć Kochani ;-)
Dziś juz poniedziałek -początek tygodnia i obowiazków-koniec leniuchowania ;-)
Wczoraj cały dzionek byczyłem sie do góry tyłeczkiem i brzusiem ;-)  Nocka -tradycyjnie marudzenie ;-( rankiem cos zacząłem kaszleć..... magiczny dymek mi pomógł i do wieczorka było ok ;-) Ćwiczonka z wujciem Michałem i buch-do samochodziku no i do  babci Dziuni- jestem w szoku jak ostatnio Wiki i Kubuś o mnie dbają-buzie mi wycierają, uczą mnie mówić, bawić sie i ciesza sie z moich małych sukcesów ;-) 
 Zmykam spac bo jutro do szkoły ;-) wiec dobranoc ,buziaki w nosalki pa

sobota, 5 kwietnia 2014

Łikendzik ;-)

Cześć Kochani ;-)
Jak Wam mija łikendzik bo u mnie..... dość ciekawie dzionek sie kończy pomimo czasowych smutasów ;-) Po nocnej awanturze wstałem w sam raz na   pyszne śnaiadko-płatusie czekoladowe z mleczkiem ;-)  Po śniadanku ćwciczonka i pakowanko do babci Dziuni i Gadów-ale sie wyszaleliśmy co nawet widać na fotce jakie mam czerwone pucki ;-) Pół dzionka przeleciało w ekspresowym czasie. 
Odwiedziłem dzisiaj wujcia Jurka ....troszke mi sie drzemneło w samochodziku i nie miałem okazji z nim pobawic sie ale bedzie jeszcze okazja ;-)  
Rozmawiałem z tatusiem ale jakis on taki dziwny był i to w komputerku  ...  jakas magia albo czary??machał mi rączka a ja mu skrażyłem po swojemu jak to smutno mi bez niego i jak bardzo tesknie ;-( och ide pobawic sie z mamusia zeby zapomniec o smutasach a dla Was -buziaki w nosalki pa  ;-)

piątek, 4 kwietnia 2014

smutasy ;-(

Cześć Kochani ;-)
Witam Was kolejnego smutnego dzionka -smutno mi bardzo bez tatusia, bez jego tulasków i buziaków w nosalki .....och zeby ten czas czas szybciutko przeleciał ;-) 
Nocka mineła w bólach- a mianowicie tak chciałem przytulić sie do tatusia a jego nie było;-( Mamusia tłumaczyła mi że go nie ma a ja...ja tym bardziej płakałem i się złościłem .....wkońcu ze zmeczenia płaczem -usnąłem ...pobudka o 7.30 i już humorek troszkę lepszy...po śniadanku tylko można się cieszyć;-) Ćwiczonka z wujciem  sprawiają mi coraz wiecej frajdy i coraz lepiej mi wychodzą -wujo mnie chwalił do mamusi że powoli zaczynam rozumieć swoje ciałko ;-) 
Po długim spacerku po obiadku i zabawie na słoneczku ,zjechało sie do mnie par wujciów-nie potrafię liczyć no ale sporo ich sie pokręciło wokół mnie ;-) Wuja Marcina troszke poterroryzowałem...... zaczał się ze mna bawić więc szybko postanowiłem mu nie odpuszczać haha fajowo było -Dzieki wujciu ;-) Mamulka i wujaszki smiali sie i zartowali o jakis dinozaurach czy tez jajkach i tych Panach co siedza w takim okraglym budynku-cyrku  ;-) a nie to sejm sie nazywa -pomylilo mi sie ;-) To chodziło o omówienie koncerciku 13 lipca bo tak to juz jest-wszystko trzeba zaczac o wiele wczesniej. Narazie to poczatek ale pewno za niedlugo kolejnespotkanko z wieksza iloscia cioci i wujków jak bedziemy juz mieli wszystkie ustalenia kto bedzie grał. Jak juz wiecie szykuje sie wspanialy koncercik a jutro bedzie mamusia wiedziala czy jakis wujo taki znany wystapi ;-) oby tylko dal rade zaspiewać bo czesto słucham jego ślicznego głosiku i pioseneczek ..... jutro dam znac ;-) teraz zmykam spac ;-) dobranoc Kochani ....buziaki w nosalki pa   



Mam do Was jeszcze jedna prosbe . Moj wujo Tomek Kowal startuje w konkursie na SILEGO CZLOWIEKA SADECZCYZNY  prosze Was wyslijcie sms -ka  CZLOWIEKNS12 na numer 72355
Na wujcia mozna  zawsze liczyc -pokazcie ze on moze tez i na nasza pomoc liczyc ;-) mamusia juz wyslala a ty?
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3390473,silny-czlowiek-sadecczyzny-2014-zobacz-kandydatow,id,t.html

środa, 2 kwietnia 2014

Ś  jak środek tygodnia ;-)

Cześć Wam ;-)
 Witam Was w srodeczku tygodnia...tak te dzionki szybciutko mijaja a jutro czeka mnie i mamusie bardzo smutny dzionek-tatuś wyjezdza do wujcia Dawida pomóc mu domek wymalować a my tu musimy zostać sami....bedzie pare dni baaardzo smutaśnie ;-( A wole o tym dzisiaj nie myśleć  ...pare  godzinek musze nacieszyć sie tatusiem i załadować moje bateryjki tulasków i buziaków w nosalki do pełna aby starczyly na ten trudny czas ;-(
Rakiem fryzurka bluzeczka kibica i ...... nogdzie ja moge jechać jak nie na ćwiczonka ...tym razem do cioci Renaty....znowu mnie baby wzieły w obroty .....nici z mojej walki i uporu....nic to nie dało .....tak wypociły ze mnie siódme poty ze drzymanko w autku zaliczone było.
Zostałem z babcia jak wujo Michał przyjechał -rodzice załatwiali sprawy wagi państwowej ;-) 
popołudniu -tulaski z tatusiem i ....znowu tulaski..... wieczorkiem dopadl mnie  ten fryzjer co mnie gonił ostatnimi dniami po domu-nie bylo już szans na uieczke ..... 
jutro fotunie wam pokaze a teraz zmykam spac ...jak zawsze buziaki w nosalki pa 

wtorek, 1 kwietnia 2014

Awaria ;-(

Cześć Kochani ;-)
Witam Was po długim czasie zaległości ....mój komputerek odmówił posłuszeństwa i wujo musiał go naprawić....dzisiaj w końcu wróciła  do domu cywilizacja i juz nadrabiamy straty informacyjne ;-)
Niedzielka to piekny dzionek więc po obiadku wspólny spacerek z mamusia i tatusiem...co niektórzy pewno wiedzieli moja foteczke w okularkach -przypominam ja  ;-) 
Powoli po domku zaczyna mnie ścigać fryzjer i coś mi sie wydaje że w najbliższych dniach mnie dorwie haha znowu bedzie wesoło ;-)
Poniedziałek i ...zaczeło się -aminików czas ....pierwsza dawka i ten smak....ale cóż dla zdrówka trzeba czasem dużo wycierpieć;-)





Po ćwiczonkach uciekliśmy tatulkowi z domku ...po cichutku na paluszkach myk do samochodziku i brum brum....wybraliśmy sie do babci i pozostałych gadów ;-)
 Kubuś i Nikol tak mnie tuliły a nawet i pare kwiatuszkow od nich dostałem abym miał dla tatusia...w drodze powrotnej wszystkie zgubiłem ;-(
A dzisiaj....wypad do cioci Gosi na zajęcia....oczywiście zabawy i usmiechu co nie miara a najweselej oczywiście było jak już ubierac sie miałem do domku ;-) Czasem to ja robie wszystko na odwrót ;-) Potem wiecie.... aminki,ćwiczonka z wujem Michałem i dzionek przeleciał ;-) teraz zmykam do łózeczka ...choć spałem 2 razy w ciagu dnia to i tak czuje się bardzo zmeczony . Dobranoc i jak zawsze buziaki w nosalki ;-) Przypominam Wam o zbiórczce pieniążków na dalsze moje leczenie  aminkami ...pamiętejcie choć pare grosików zprzybliża mnie do rocznego leczenia więć prosze Was choc o udostepnianie tej informacji wsród swoich znajomych ;-) 
http://www.siepomaga.pl/f/zdazyczpomoca/c/1269